Cancellara: Mówią o mnie Spartakus

Fabian Cancellara z zespołu CSC Saxo Bank to największa gwiazda tegorocznego Tour de Pologne. Szwajcarski kolarz jest mistrzem olimpijskim z Pekinu w jeździe indywidualnej na czas (brąz także w wyścigu ze startu wspólnego) oraz m.in. mistrzem świata z 2006 i 2007 roku. Szwajcar zgodził się na krótką rozmowę specjalnie dla czytelników portalu Sport.pl

Tour de Pologne: Davis wygrywa finisz w Olsztynie ?

Jak pierwsze wrażenia po dwóch etapach TDP?

Jeżeli chodzi o moją formę, to trudno mi coś powiedzieć. Po igrzyskach miałem dwa tygodnie przerwy, wróciłem do domu i odpoczywałem, bo ten sezon był bardzo dla mnie intensywny. Bez dwóch tygodni treningu trudno jest wrócić do optymalnej formy. Jedno jest pewne - jest bardzo zimno.

No właśnie wspomniałeś o igrzyskach. Jak odbierasz to, co stało się w Pekinie. Najważniejsze osiągnięcie w karierze?

Sukces w Pekinie to coś niesamowitego. Wiadomo, wyścigi takie jak Paris - Ruboix jest ważny, TDF i inne toury są ważne w świecie kolarskim, ale chyba dla każdego sportowca najważniejsze są medale olimpijskie. To z pewnością moje największe osiągnięcie w karierze i jestem z tego dumny. Z drugiej strony ciężko się do tego wyścigu przygotowywałem i efekt był.

Faktycznie sezon musiał być morderczy. Powiedz jak długo jesteś poza domem?

Zacząłem w lutym w Kaliforni i z kilkoma dniami przerwy praktycznie do igrzysk byłem poza domem. Najdłuższą przerwę zrobiłem sobie po powrocie z Pekinu - dwa tygodnie.

Mówią na ciebie "Spartakus", bo tak dużo jeździsz i jesteś wytrzymały?

Zaczęli do mnie mówić w ten sposób, chyba gdzieś w 2004 roku kiedy jeździłem dla zespołu Fassa Bortolo. Oglądaliśmy po jednym z wyścigów Gladiatora i chłopaki stwierdzili, że się podobnie poruszam i jestem tak zbudowany jak Spartakus. To przez to zaczęli tak mnie nazywać. Ale to nie jedyne ciekawe przezwisko. Na jednego kolegę z ówczesnego teamu mówili "Niedźwiedz"...

A na zakończenie z innej beczki. Interesujesz się piłka nożną?

Tak sobie, trochę tak.

To powiedz jakie nastroje panują w Szwajcarii po porażce z Luksemburgiem 1:2?

Nawet o tym nie wspominaj!

(W tym momencie włączył się jeden kolega z drużyny Cancellary: - On tylko tak mówi. Tak naprawdę z niego też żaden piłkarz.)

Dario Frigo z Fassa Bortolo skazany za doping ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.