Kolarstwo. Była analityk Lehman Brothers ustanowiła nowy rekord w jeździe godzinnej

Amerykanka Evelyn Stevens (Boels Dolmans) ustanowiła nowy rekord świata w jeździe godzinnej kobiet. 32-letnia zawodniczka, niegdyś pracująca w strukturach banku Lehman Brothers, na torze w amerykańskim stanie Kolorado w trakcie godziny pokonała dystans 47 kilometrów i 980 metrów.

Poprzedni rekord należał do 41-letniej fizjoterapeutki z Adelajdy - Australijki Bridie O'Donnell - która w styczniu tego roku wykręciła 46 kilometrów 882 metry.

Stevens z próbą mierzyła się na welodromie w Colorado Springs, w centrum olimpijskim położonym na wysokości ponad 1800 metrów nad poziomem morza.

Celem był wynik 48 kilometrów, do którego Amerykance zabrakło 20 metrów. Nowy wynik jest o blisko 1100 metrów lepszy od poprzedniego.

Stevens kolarstwo uprawia od 2009 roku, wcześniej, po ukończeniu studiów, pracowała m.in. w strukturach banku Lehman Brothers. Na koncie ma zwycięstwa w ważnych imprezach etapowych takich jak Thüringen Rundfahrt der Frauen czy Giro del Trentino - Südtirol, wygrane etapy największych wyścigów, w tym Giro Rosa, dwa medale mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas (srebro w 2012, brąz w 2014) oraz triumf w prestiżowym klasyku Walońska Strzała (2012).

Rekord godziny to wyzwanie, z którym od dziesięcioleci mierzyli się zawodnicy i zawodniczki. Zasady są proste. Człowiek, rower, tor. 60 minut. Próba pozostaje niezmieniona od początków kolarstwa, choć ostatnio zmieniły się zasady dotyczące sprzętu. Do maja 2014 roku rywalizacja przebiegała na rowerze konstrukcyjnie zbliżonym do tego, na którym w 1972 roku rekord bił najlepszy kolarz wszechczasów - Eddy Merckx. Ideą tego zapisu miała być uniwersalność próby - rekord miał być bity w tych samych warunkach przez wszystkich sportowców, niezależnie od upływu czasu.

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zdecydowała się na zmiany i dopuściła użycie roweru używanego obecnie w konkurencjach torowych, co wywołało lawinę prób. Od czasu zmiany zasad na rekord porwało się w sumie 8 zawodników i 4 zawodniczki.

Wśród pań po zmianach przepisów wynikiem do pobicia był dystans 46.065 km, osiągnięty w 2003 roku przez Holenderkę Leontien Zijlaard-Van Moorsel.

Jako pierwsza pobić go próbowała para-olimpijka Sarah Storey, walkę ze swoim organizmem przegrywając i próbę w lutym 2015 kończąc z wynikiem 45.502 km. Nowy rekord ustanowiła za to Amerykanka Molly Shaffer Van Houweling - na co dzień profesor prawa na amerykańskim University of California, Berkeley - 12 września 2015 roku pokonując 46.273 km.

Kolejne próby - Stevens i O'Donnell - mają być dopiero początkiem, a w przyszłości o poprawienie rekordu pokusić się będą chciały kolejne zawodniczki ze światowej czołówki.

Tour de France. Pościg na koniu, kraksy i groźne bydło [NAJLEPSZE ZDJĘCIA]

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.