Kolarstwo. Gdzie dojadą Kwiatkowski i Majka?

Rafałowi Majce marzy się w 2015 r. start w Vuelta a Espana w roli lidera drużyny, Michał Kwiatkowski o planach milczy. Spotkają się pewnie na trasie Tour de France.

Asy polskiego kolarstwa ważą ciut więcej, ale o tej porze roku to normalne. Majka - przytył o 4,5 kg - przez miesiąc nie wsiadł na rower ani razu. Podobnie mistrz świata Kwiatkowski - 3 kg cięższy niż w sezonie. - Waga jest większa, ale ciężko ocenić, ile to tłuszczyk, a ile spadek masy mięśniowej - uśmiechał się Kwiatkowski na konferencji zorganizowanej przez TVP i Czesława Langa. Mistrz świata na rower wsiadł dopiero 10 listopada.

- Regeneracja jest konieczna. Też trenuję dopiero od półtora tygodnia, zaraz dojdzie siłownia, sauna, obciążenia będą rosły - podkreślił Majka, zwycięzca Tour de Pologne i klasyfikacji górskiej Tour de France.

W przerwie między sezonami zdążył m.in. wziąć ślub i wspiąć się na Kilimandżaro. Taki pomysł na wyjazd integracyjny dla zawodników mieli szefowie rosyjsko-duńskiej grupy Tinkoff-Saxo. - Ślub i Kilimandżaro to były najcięższe przeżycia roku - żartował Majka. - Wyprawa na 6 tys. m to fajna sprawa, ale wolałbym jej nie powtarzać. Naprawdę ciężko się tam oddycha, na szczyt wchodziliśmy o północy, bo tylko wtedy nie padał śnieg. W sumie w kilka dni na piechotę zrobiliśmy 75 km. Wolę przejechać trzy wielkie toury, niż wspinać się pod taką górę - skwitował Majka, który jeszcze przez dziesięć dni potrenuje w Polsce, a potem leci z Tinkoff-Saxo na zgrupowanie na Gran Canarię. W pierwszej połowie grudnia w Moskwie czeka go oficjalna prezentacja grupy należącej do miliardera Olega Tinkowa. Potem krótka przerwa na święta w domu i znów na Kanary. - W planach mamy m.in. treningi w tunelu aerodynamicznym; chciałbym się poprawić w jeździe na czas - zaznaczył Majka.

Przed Kwiatkowskim podobny scenariusz - jeszcze kilka dni w Polsce, a potem wyjazd z belgijską ekipą Omega Pharma-Quick Step na zgrupowanie na południu Europy. Mistrz świata wie już, że sezon zacznie w styczniu w Argentynie, gdzie wystartuje w siedmioetapowym Tour de San Luis.

Ani Majka, ani Kwiatkowski nie znają jeszcze dokładnego planu startów na 2015 r., ale obaj między wierszami dali znać, czego możemy oczekiwać. Majka powiedział, że gdyby sam układał plan, zrezygnowałby z Giro oraz Tour de France i całe siły rzucił na Vueltę. - Tam mógłbym liczyć na pozycję lidera, bo Alberto Contador raczej nie wystartuje. W Hiszpanii są strome i długie podjazdy, dużo gór, idealny układ dla mnie - powiedział "Wyborczej" 25-letni kolarz.

Dał jednak do zrozumienia, że ponieważ Contador chce pojechać w Giro i TdF, w jednym z tych wyścigów przypadnie mu rola jego pomocnika. - Wtedy zrobię, co do mnie należy. Alberto to supergość, wielki sportowiec. Jestem gotowy na długi i ciężki sezon - stwierdził Majka.

Kwiatkowski był bardziej powściągliwy. - Nie mogę dziś rzucać nazwami wyścigów, bo razem z zespołem ciągle analizujemy poprzedni sezon. Dyskutujemy o moich możliwościach, o doborze taktyki, o wydolności. Dopiero za jakieś dwa tygodnie układanka będzie gotowa - stwierdził 24-letni kolarz. - Na pewno wywracanie kalendarza startów do góry nogami nie ma sensu, bo bym się pogubił. Rok będzie pewnie zbliżony do obecnego - dodał Kwiatkowski.

Gdyby faktycznie tak miało być, to Polak znów postawi na ardeńskie klasyki i Tour de France. Choć w przyszłorocznej Wielkiej Pętli nie ma długiej czasówki (tylko krótki prolog i drużynówka), to trasa mu pasuje. - Szczególnie pierwsza płaska część daje dużo możliwości walki o etapowe zwycięstwa i żółtą koszulkę - powiedział "Wyborczej" Kwiatkowski.

Pierwszy start w koszulce mistrza świata 5 października w Lombardii zakończył się dla Polaka mało sympatycznie. Złapały go skurcze i finiszował ponad 9 min za zwycięzcą. Niektórzy żartują, że tak działa "klątwa tęczowej koszulki". - Wiem, że presja będzie większa, ale sukces zazwyczaj jest podparty ciężką pracą, a ja ciężkiej pracy się nie boję. Zrobię wszystko, by być dobrze przygotowanym, wtedy z presją sobię poradzę - odparł Kwiatkowski.

Obaj najlepsi polscy kolarze chcieliby pojechać w sierpniu w Tour de Pologne, ale wczoraj nie byli wstanie potwierdzić, czy na pewno będzie to możliwe.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.