Kittel fantastycznie finiszował. Na ostatnich kilkuset metrach trzymał się za plecami Marka Cavendisha, by tuż przed metą wyprzedzić go o centymetry. Cavendish, wielki faworyt etapu, przegrał, bo na parę metrów przed finiszem zamiast mocno naciskać na pedały obejrzał się, jak wygląda sytuacja. Trzeci finiszował Peter Sagan ze Słowacji.
25-letni Kittel odniósł w czwartek 14. zwycięstwo w sezonie. W "Wielkiej Pętli" stawał na podium pierwszego etapu w Bastii i dziesiątego w Saint-Malo. - W trakcie finiszu ekipy jechały mocno zdezorganizowane. Udało mi się ustawić się na kole Cavendisha i wtedy pozostawało już tylko czekać na odpowiedni moment do ataku - skomentował zwycięzca etapu.
Dla Cavendisha świetnie pracował Michał Kwiatkowski. Polak ciągnął na ostatnich kilometrach lidera swojej grupy, dzięki niemu Brytyjczyk uniknął kraksy, do której doszło na 3 km przed metą.
- Może Cavendish zaczął za wcześnie, nie widziałem dobrze. Przegrał dziś, ale jutro będzie jeszcze bardziej zmotywowany - powiedział o liderze swojej grupy Kwiatkowski, który finiszował 16.
- To był ciężki dzień. Trudno nam było dopaść ucieczkę, która momentami miała nawet dziewięć minut przewagi - dodał. Uciekinierów peleton dopadł na sześć kilometrów przed metą.
Kwiatkowski utrzymał siódme miejsce w klasyfikacji generalnej (4:44 straty do lidera Chrisa Froome'a) i nadal jedzie w białej koszulce dla najlepszego młodzieżowca.
W klasyfikacji generalnej nie zaszły praktycznie żadne zmiany. Na niespełna trzy kilometry przed metą miała miejsce grupowa kraksa, ale było to już w tzw. strefie ochronnej. Całemu 181-osobowemu peletonowi zaliczono ten sam czas.
Czwartkowy, długi etap nie przyniósł też większych emocji, jeśli nie liczyć finiszowej rozgrywki. Krótko po starcie w Fougeres zaatakował Włoch Francesco Gavazzi (Astana), dołączyli do niego jego rodak Manuele Mori (Lampre), Francuzi Romain Sicard (Euskaltel) i Anthony Delaplace (Sojasun) oraz jeden z największych wojowników w peletonie Hiszpan Juan Antonio Flecha (Vacansoleil). Zajmują dalekie lokaty, więc pozwolono im w pierwszej fazie ścigania powiększać przewagę, która wyniosła nawet 9 minut.
Potem grupy liczące na etapowe zwycięstwo swych sprinterów zabrały się do podkręcania tempa. Jako pierwszy z czołówki odpadł Sicard - został doścignięty 43 km przed metą. Jako ostatniego peleton wchłonął Flechę - 6 km przed linią finiszu.
W końcówce etapu Kolumbijczyk Nairo Quintana, drugi w klasyfikacji młodzieżowej za Kwiatkowskim z 34-sekundową stratą, zmieniał koło, ale z pomocą partnerów z Movistaru zdołał dołączyć do zasadniczej grupy i nadal pozostaje najgroźniejszym rywalem Polaka w walce o białą koszulkę.
W piątek 13. etap z Tours do Saint-Amand-Montrond liczący 173 km.
1. Marcel Kittel (Niemcy/Argos) 4:49.49
2. Mark Cavendish (W. Brytania/Omega Pharma-Quick Step)
3. Peter Sagan (Słowacja/Cannondale)
4. Alexander Kristoff (Norwegia/Katiusza)
5. Roberto Ferrari (Włochy/Lampre)
6. Daryl Impey (RPA/Orica)
7. Jose Joaquin Rojas (Hiszpania/Movistar)
8. Yohann Gene (Francja/Europcar)
9. Juan Jose Lobato (Hiszpania/Euskaltel)
10. Samuel Dumoulin (Francja/AG2R) ...
16. Michał Kwiatkowski (Polska/Omega Pharma-Quick Step)
40. Maciej Bodnar (Polska/Cannondale)
66. Przemysław Niemiec (Polska/Lampre-Merida) wszyscy ten sam czas
1. Chris Froome (W. Brytania/Sky) - 47:19.13
2. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) strata 3.25
3. Bauke Mollema (Holandia/Belkin) 3.37
4. Alberto Contador (Hiszpania/Saxo-Tinkoff) 3.54
5. Roman Kreuziger (Czechy/Saxo-Tinkoff) 3.57
6. Laurens ten Dam (Holandia/Belkin) 4.10
7. Kwiatkowski 4.44
8. Nairo Quintana (Kolumbia/Movistar) 5.18
9. Rui Costa (Portugalia/Movistar) 5.37
10. Jean-Christophe Peraud (Francja/AG2R) 5.39 ...
36. Niemiec 24.58 111. Bodnar 1:21.05