Kolarstwo. Mistrzostwa świata: Cavendish drugi po Simpsonie

Najlepszy sprinter globu Mark Cavendish wywalczył w niedzielę w Kopenhadze mistrzostwo świata. 260 kilometrów wyścigu po tęczową koszulkę przejechał ze średnią prędkością 45,821 km/godz. Drugi był Australijczyk Mathew Goss, a trzeci Niemiec Andre Greipel.

Brytyjczyk z wyspy Man mimo trudnej końcówki i finiszu z niewielkim odcinkiem pod górę pokazał, że w sprintach nikt nie jest w stanie mu dorównać w imprezach wysokiej rangi. Cavendish wygrywa jak chce i kiedy chce, wyścigi naprawdę ważne. W tym roku 26-letni kolarz wygrał pięć etapów Tour de France (w karierze już 20.) i zdobył zieloną koszulkę dla najlepszego sprintera, zwyciężył również dwa w Giro d'Italia.

Brytyjczyk zawziął się tym razem na tęczową koszulkę. Jest dopiero drugim kolarzem z Wielkiej Brytanii, który sięgnął po mistrzostwo świata. Poprzednim był Tom Simpson w 1965 roku, zmarły dwa lata temu podczas wspinaczki na Mont Ventoux. Cavendishowi pomógł silny zespół narodowy. Za współpracowników ma drugiego we Vuelcie Chrisophera Froome i wicemistrza w jeździe na czas Bradleya Wigginsa. W Kopenhadze pomagali mu jak najwierniejszemu druhowi, likwidowali najgroźniejsze ucieczki. Tak ma być też za rok w Londynie podczas igrzysk olimpijskich i wielkich tourach, cała trójka spotka się w nowym sezonie w jednej superdrużynie - Sky w której koszulce wczoraj po raz pierwszy wystartował Cavendish. Jego dotychczasowy zespół HTC rozpadł się na początku sierpnia.

Polacy byli niewidoczni, najlepszy z nich Marek Rutkiewicz zajął 28. miejsce.

Mistrzostwo dla Bronzini  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.