Kolarstwo górskie. Co kryje walizka Mai Włoszczowskiej

Reprezentacyjny pływak zabiera do walizki cztery pary kąpielówek, tyle samo czepków, dwie pary basenowych klapek. Bagaż Mai Włoszczowskiej waży dwa razy tyle, co wicemistrzyni olimpijska - pisze z Kanady wysłannik Sport.pl na MŚ w kolarstwie górskim Przemysław Iwańczyk.

Torba z ubraniami - około 23 kg, dwa rowery w specjalnych opakowaniach przystosowanych do transportu - po około 20 kg, do tego zapasowe koła, trenażery do rozgrzewki, części zamienne - około 40 kg. Tyle zabiera ze sobą na każdy wyjazd wicemistrzyni olimpijska z Pekinu. W szczytowym okresie sezonu waga Mai nie przekracza 54 kg.

Nie liczymy wyposażenia, które musi zabrać ze sobą sztab obsługujący kolarkę CCC Polkowice i reprezentacji Polski - stołu do masażu, walizki leków i odżywek, sprzętu serwisowego. Dziewięciu kadrowiczów wybierających się na mistrzostwa świata do Kanady zabrało w sumie blisko tonę bagażu!

Linie lotnicze skrupulatnie pobierają słoną opłatę za każdy dodatkowy kilogram. Oznacza to tyle, że wyprawa reprezentacji kolarzy górskich wraz z biletami lotniczymi, zakwaterowaniem i wyżywieniem kosztuje fortunę (trener kadry Andrzej Piątek przez pół niedzieli podsumowywał koszty). Ekipę opiekującą się kolarzami każda podróż kosztuje mnóstwo zdrowia, nerwów i sił.

Na każdym lotnisku cały ekwipunek trzeba bowiem przeładowywać. Zdarza się, że część bagażu po prostu ginie. Do kanadyjskiego Mont-Sainte-Anne, gdzie za kilka dni odbędą się mistrzostwa świata, dotarły z Polski na razie tylko trzy z dziesięciu rowerów. Reszty trzeba szukać, telefonować, wybłagać od przewoźnika, który najczęściej tłumaczy się, że bagaże są zbyt ciężkie.

Na całe szczęście największa nadzieja polskiego kolarstwa swój sprzęt ma w komplecie. Sama jest w doskonałym nastroju, bo ponad 10-godzinna podróż minęła szybciej niż wszyscy myśleli, a LOT-owski steward ze swoją ekipą zrobił wszystko, by Maja i jej koleżanki zniosły lot jak najbardziej komfortowo.

Za pięć dni medalistka olimpijska wystartuje w MŚ w wyścigu elity. W niedzielę odbyła tylko krótką przejażdżkę, poza tym postawiła na pełen relaks.

Tak trenują Polki przed mistrzostwami świata w kolarstwie górskim (kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.