Marcin Najman wystosował specjalny komunikat do kibiców i zakpił z rywala

Marcin Najman wystosował specjalny komunikat na swoim Facebooku. Celebryta zapowiada kolejną walkę, by zakończyć swoją karierę odejść w chwale i po zwycięstwie. - Nieważne czy z Trypałą w boksie lub z Koksem w MMA, czy jeszcze kimś innym. Nie interesuje mnie na jakiej gali. Wrócę, zwyciężę i wówczas odejdę - napisał kpiąc ze swojego niedawnego rywala, Pawła Trybały.

Marcin Najman po ostatniej sromotnej porażce z Pawłem "Trybsonem" Trybałą na gali Free Fight Federation w Zielonej Górze ogłosił zakończenie kariery. Wiele wskazuje jednak na to, że szybko zmienił zdanie, bo teraz zapowiada kolejny pojedynek i kpi z Pawła "Trybsona" Trybały, którego nazywa "Trypałą".

Zobacz wideo

- Jak jak Wam już pisałem, bardzo trudno mi pogodzić się z tym co się stało. Jeszcze 7 lat temu prezentowałem się po wielokroć lepiej. Zła passa rozpoczęła się kontuzją na Narodowym. Od tamtej pory walczę o powrót do zdrowia i formy. Pewnie nigdy nie będę się już prezentował jak na filmie powyżej, ale zbyt wiele w życiu wygrałem by odejść w niesławie po przegranej. Nie odejdę jako przegrany. Opinia hejterów, znawców i ekspertów mnie nie interesuje. Nieważne czy z Trypałą w boksie lub z Koksem w MMA czy jeszcze kimś innym. Nie interesuje mnie na jakiej gali. Wrócę, zwyciężę i wówczas odejdę. To moje życie i moja decyzja. Nikt za mnie nie umrze. Nikt za mnie nie będzie podejmował decyzji - napisał Najman w swoim oświadczeniu na Facebooku.

Trybson zdemolował Najmana

Paweł "Trybson" Trybała zdemolował Marcina Najmana na FFF 1, gali na zasadach MMA na której walczyli polscy celebryci. To kolejna kompromitująca porażka Najmana, który tym razem został rozbity w 40 sekund. Po walce nie krył żalu o swoją formę, ale zdradził też, że nawet jak otrzymywał mocne ciosy na głowę, to nie miał zamiaru odklepać, by się poddać, więc musiał interweniować sędzia ringowy.

Pod koniec kwietnia Najman też poddał się w pierwszej rundzie rewanżowego starcia z Rihardsem Bigisem. "To był szczyt żenady", "Najman i kontuzja, resztę już znacie" - pisali wówczas internauci. Wcześniej Najman przegrywał z takimi osobami, jak Mariusz Pudzianowski, Robert Burneika czy Przemysław Saleta.

Najman jednak postanowił przypomnieć swoje chwile chwały. - W przyszłym tygodniu ukaże się podsumowanie video moich 22 lat w ringu. Nikt nie odbierze mi moich zwycięstw i nikt mnie nie powstrzyma przed odejściem jako zwycięzcą! - napisał na Facebooku. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.