Dorota Banaszczyk dostanie nagrodę od ministerstwa za MŚ. Działacze karate ją zawiedli

Witold Bańka podjął decyzję o wypłaceniu nagrody finansowej Dorocie Banaszczyk, która zdobyła mistrzostwo świata w karate. Działacze Polskiego Związku Karate i Polskiej Unii Karate nie złożyli wcześniej wniosku o nagrodę, choć mieli takie prawo.
Zobacz wideo

Dorota Banaszczyk, która wywalczyła tytuł mistrzyni świata w karate olimpijskim, za swój triumf nie otrzymała żadnych pieniędzy. - Jak do tej pory nie otrzymałam żadnej nagrody za pierwszy złoty medal Mistrzostw Świata... za ten „historyczny” wynik nie dostałam nawet grosza, kwalifikacje olimpijskie jak na razie opłacam sama, bilety do Paryża, gdzie osiągnęłam kolejny sukces, były zakupione tydzień przed wyjazdem z powodu braku środków na koncie... Przykro mi, że tak właśnie wygląda moja walka o igrzyska olimpijskie - napisała Banaszczyk na Facebooku zwracając uwagę na swoją sytuację.

W rozmowie ze Sport.pl dodała: - Czasami czuję się jak idiotka. W Paryżu po finałowym pojedynku moja rywalka zapytała, co dostałam w Polsce za zdobycie mistrzostwa świata. Była ciekawa, czy mam nowe mieszkanie, samochód, czy zostałam wyróżniona jakąś wysoką nagrodą pieniężną? Powiedziałam prawdę, czyli że dostałam okrągłe 0 złotych, że mam długi u swojego taty i trenera, a do Paryża przyjechałam za pożyczone pieniądze.

Banaszczyk dostanie nagrodę od ministerstwa

Polski Związek Karate bądź Polska Unia Karate - PZK jest nieakceptowany przez światowe władze. PUK jest akceptowany, ale nie ma jeszcze statusu związku sportowego w Polsce - mogły złożyć wniosek o nagrodę dla Banaszczyk i jej trenera. Taki wniosek jednak nie wpłynął, przez co Witold Bańka podjął decyzję o przyznaniu specjalnej nagrody finansowej. - Takich mamy działaczy - napisał minister sportu i turystyki, odnosząc się do zaniechania obu związków.

Więcej o:
Copyright © Agora SA