Śmiertelny wypadek w pasmie Karakorum. Siergiej Glazunow zginął na Latoku I. Na ścianie, bez sprzętu został jego partner

Siergiej Glazunow zginął podczas wspinaczki na północnej grani szczytu Latok I, leżącego w pasmie Karakorum. Na ścianie, bez sprzętu, pozostał jego partner, Aleksander Gukow.

Glazunow zginął w środę 25 lipca na północnej grani szczytu Latok 1 (7145 m), jednego z najwyższych w grupie Panamah Muztagh z pasma Karakorum. To jedna z najgroźniejszych, wciąż pozostających bez przejścia części łańcucha znajdującego się na pograniczu Pakistanu. Grań sprawia wspinaczom olbrzymie problemy techniczne, o czym przekonało się już wielu ochotników.

Po tym, jak Glazunow zginął, na ścianie pozostał jego partner, Aleksander Gukow, który nadał dramatyczny sygnał SOS. - Potrzebuję pomocy. Muszę być ewakuowany. Siergiej poleciał. Zostałem na ścianie bez ekwipunku - powiedział Rosjanin. Według ostatnich wskazań GPS wspinacz, w momencie nadania sygnału, znajdował się na wysokości ok. 6975 m.

Północna grań Latok IPółnocna grań Latok I wspinanie.pl

Jak poinformowali pozostali wspinacze, którzy zostali w bazie pod ścianą, możliwe są dwa warianty akcji ratunkowej. Pierwszy zakłada podjęcie Gukowa, który prawdopodobnie znajduje się już kilkaset metrów niżej. Drugi natomiast mówi o tym, by zrzucić mu sprzęt umożliwiający samodzielne zejście w dół. Problem stanowią jednak lawiny kamienne, które mogą znacznie utrudnić pomoc. Śmigłowce ratownicze wystartują ze Skardu (pakistańskie miasto znajdujące się w okolicy szczytu Latok I) w środę.

Adam Bielecki w "Wilkowicz Sam na Sam": Kiedyś myślałem, że nie założę rodziny, bo to nieodpowiedzialne ze strony himalaisty. Zmieniłem zdanie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.