Raport policji: Tiger Woods spał w porozbijanym aucie przed zatrzymaniem

Dwie przebite opony, poobijane zderzaki, a za kierownicą śpiący mężczyzna - tak wyglądało zatrzymanie Tigera Woodsa w poniedziałek nad ranem. Golfista nie wiedział, gdzie jest. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy - wynika z opublikowanego we wtorek policyjnego raportu.

Woods został zatrzymany nad ranem w poniedziałek z zarzutem prowadzenia pod wpływem środków odurzających. 41-letni golfista trafił do więzienia, z którego wyszedł po opłaceniu kaucji. W oświadczeniu twierdził, że nie był pijany, a jego stan spowodowany był reakcją organizmu na zażyte leki. Wtorkowy raport policji potwierdza wersję Woodsa.

Policjanci odnotowali, że Woods mówił bardzo powoli i niewyraźnie. Był śpiący, nie nie był w stanie samodzielnie przejść kilku metrów. Kilka razy zmieniał zdanie co do tego, gdzie się znajduje i dokąd jedzie. Początkowo twierdził, że podróżuje z Los Angeles do Orange County, ale potem stwierdził, że nie ma pojęcia, gdzie się znajduje. Podczas zatrzymania Woods powiedział policjantom, że brał kilka rodzajów leków, w tym dwa przeciwbólowe.

W policyjnym raporcie odnotowano, że Woods bardzo starał się współpracować z funkcjonariuszami. Wyraził zgodę na badanie alkomatem - wykazało, że był trzeźwy - oraz zbadanie próbki moczu. Policjanci odnotowali też, że gdy zatrzymali Woodsa, w jego aucie były przebite dwie opony, a zderzaki były poobijane. Silnik auta pracował, a kierowca spał. Funkcjonariusze musieli go obudzić.

Woods 5 lipca stanie przed sądem.

- Zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji i biorę pełną odpowiedzialność za to, co zrobiłem. Nie byłem pijany. Mój organizm w nieoczekiwany sposób zareagował na leki. Nie zdawałem sobie sprawy, że mieszanka różnych leków wpłynęła na mnie tak silnie. Chciałbym przeprosić moją rodzinę i przyjaciół, a także kibiców. Sam od siebie wymagam więcej. To się już nigdy nie powtórzy - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu Woods.

Kariera 41-letniego Woodsa jest na zakręcie. Jeden z najlepszych golfistów wszech czasów - wygrał 79 turniejów najbardziej prestiżowego cyklu PGA Tour, w tym 14 turniejów wielkoszlemowych, od miesięcy walczy z kontuzjami pleców. Przeszedł już cztery operacje kręgosłupa, ostatnią w kwietniu tego roku. Ledwie kilka dni temu wydał komunikat, w którym oświadczył, że tak dobrze nie czuł się od lat, ale w tym sezonie na pewno już nie zagra.

Woods na zwycięstwo w Wielkim Szlemie czeka już od 2008 roku, ostatni turniej zawodowy wygrał w 2013 roku. Na początku 2014 roku przeszedł pierwszy zabieg kręgosłupa. Od tamtej pory zagrał w zaledwie 19 turniejach, tylko raz zakończył zawody w pierwszej dziesiątce. W swojej karierze przez 683 tygodnie był liderem światowego rankingu, obecnie zajmuje w nim 876. miejsce. Najwyżej notowany Polak - Adrian Meronk - jest 1042.

Więcej o:
Copyright © Agora SA