Conor McGregor po ponad roku przerwy, czyli od przegranej walki z Chabibem Nurmagomiedowem, wrócił do oktagonu. Irlandczyk był zdecydowanym faworytem w pojedynku z Donaldem Cerronem i ze swojej roli wywiązał się w najlepszy możliwy sposób - pokonując rywala w zaledwie 40 sekund!
Conor McGregor od razu mocno ruszył. Donald Cerrone szybko złapał klincz, z którego Irlandczyk wyswobodził się po kilku uderzeniach... ramieniem w głowę rywala. Wysokie kopnięcie doszło do głowy "Kowboja". Donald chwiał się na nogach, McGregor poprawił dwoma mocnymi uderzeniami! Cerrone na deskach! Dobitka w parterze, koniec walki.
McGregor jeszcze przed rozpoczęciem 2020 roku zapowiedział, że zamierza stoczyć trzy walki. Pierwszą z nich, z Cerronem, wygrał. Przed nimi jeszcze pojedynki z Jorge Masvidalem oraz rewanż z Nurmagomiedowem.