Mężczyzna uderzony przez Conora McGregora skomentował całe zdarzenie. "Potrafię przyjąć cios"

Ostatni incydent Conora McGregora ( 21-4) z udziałem starszego mężczyzny odbił się szerokim echem w mediach. W wywiadzie z Arielem Helwanim, Conor przyznał, że popełnił błąd. Głos w tej sprawie zabrał również sam poszkodowany.

"Gdyby nie zakład karny może Szpilka miałby ze 2-3 pasy w wadze cruiser"

Zobacz wideo

Conor McGregor uderzył w pubie starszego mężczyznę po tym, jak ten odmówił spróbowania jego whisky. - McGregor zaoferował mu drinka, a ten odpowiedział "nie zamierzam pić tych szczochów, nie chcę twojego alkoholu", a McGregor nie był zadowolony. To jednak nie był koniec, bo go uderzył - tak "Mirror" cytuje swoje źródło.

W rozmowie z "Irish Daily Star" mężczyzna, który pragnie pozostać anonimowy, skomentował całą sprawę. - Siedzę na stołku barowym, po prostu pijąc piwo z moim przyjacielem. I nagle, ponieważ odmawiam jego drinka, dostaję cios. Nie lubię tego człowieka. Myślę, że źle się prezentuje. Jest łobuzem, łobuzem z pieniędzmi - powiedział.

Mężczyzna przyznaje, że przyjęcie ciosu od gwiazdy UFC nie było zabawnym doświadczeniem, ale przyjął go ze spokojem. - Zobaczcie, potrafię przyjąć cios - dodał. Mężczyzna został uznany za starszego pana ze względu na siwiznę, która pokrywa jego włosy. Wygląda na to, że chciał zakomunikować światu, że nie jest aż tak stary, bo sam podkreślił, że ma 50 lat. Conor McGregor dostał już wezwanie do stawiennictwa się przed Sądem Rejonowym w Dublinie w sprawie incydentu w pubie. Więcej o sportach walki przeczytasz na inthecage.com

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.