Po mocnej walce podczas gali Battlefield FC 2 w chińskim mieście Makau, utalentowany Kaik Brito musiał uznać wyższość polskiego zawodnika. Mateusz Rębecki wykorzystał okazję do zdominowania rywala w parterze, po tym, jak Brito spróbował duszenia gilotynowego. Rębecki wykluczył obie ręce przeciwnika i zdewastował go łokciami i ciosami na głowę. Sędzia musiał przerwać walkę.
A tak przebieg walki zrelacjonował Paweł Kowalik z MMA Cartel:
„Na pół minuty do końca sędzia zlitował się nad porozbijanym Brazylijczykiem i przerwał walkę. Mateusz na początku dał się wyszaleć bardzo aktywnemu i groźnemu rywalowi, który próbował przede wszystkim różnych kopnięć i kolan. Po dwóch minutach walka trafiła do parteru, gdzie „Chińczyk” aktywnie pracował z góry. Druga runda już prawie cała w parterze pod dyktando Rębeckiego, by w ostatniej odsłonie dokończyć dzieła – boczna, wykluczona ręka i rozpoczynamy masakrę. Kolejne łokcie i bomby spadają na zakrwawioną twarz Brito, zmuszając sędziego do przerwania walki.”
Rębecki zwyciężył przez TKO w trzeciej rundzie starcia. Do tej pory Polak stoczył dziesięć walk, z czego wygrał dziewięć.