Kompromitująca porażka Marcina Najmana. Trybson zdemolował go w 40 sekund [WIDEO]

Po 30 sekundach walki Trybson zszedł do nóg Najmana i obalił byłego pięściarza. Najman od razu stracił kontrolę nad walką, a Trybson zasypał jego głowę mocnymi uderzeniami. Liczba "cepów" była tak duża, że Najman nie miał okazji nawet odklepać poddania. - Powiedziałem, że nie będę rzucać słów na wiatr i będę tak szybko zadawać ciosy, że Najman nie zdąży klepać. I tak się stało - krzyczał po walce Trybson. 

Marcin Najman wytrwał w oktagonie zaledwie 40 sekund, choć przed walką odgrażał się, że pokona Pawła Trybałę. Okazało się jednak, że jego walka zakończyła się kolejną kompromitującą porażką. 

Pod koniec kwietnia Najman też poddał się w pierwszej rundzie rewanżowego starcia z Rihardsem Bigisem. "To był szczyt żenady", "Najman i kontuzja, resztę już znacie" - pisali wówczas internauci.  Wcześniej Najman przegrywał z takimi osobami, jak Mariusz Pudzianowski, Robert Burneika czy Przemysław Saleta. 

Krystian Pudzianowski wygrywa w debiucie

Drugą walką wieczoru na gali FFF 1 w Zielonej Górze było starcie Krystiana Pudzianowskiego ze znanym kulturystą – Radosławem Słodkiewiczem. Brat Mariusza Pudzianowskiego wyglądał w tej walce zdecydowanie lepiej. Widać było, że ma pomysł na to starcie i był dobrze przygotowany fizycznie. W drugiej rundzie Pudzianowski sprowadził rywala na ziemię i zasypał go ciosami. W momencie, gdy rywal przestał reagować sędzia zakończył pojedynek