Erko Jun znowu wygrał. To będzie nowy rywal Mariusza Pudzianowskiego?

38 sekund - tyle potrzebował Erko Jun, aby pokonać Akopa Szostaka. Trzecia wygrana Bośniaka w KSW sprawia, że 28-latek staje się naturalnym rywalem dla Mariusza Pudzianowskiego.

Erko Jun (3-0) wygrał trzecią walkę z rzędu w KSW. W debiucie pokonał Tomasza Oświecińskiego (1-1), na gali KSW 45 wygrał z Popkiem Monsterem (3-4), a w sobotę rozprawił się z Akopem Szostakiem. To było starcie dwóch kulturystów, którzy pokochali MMA. Jun znowu udowodnił, że poważnie traktuje nową dyscyplinę sportową. Bośniak początkowo był wyszydzany przez kibiców, że jest modelem z Instagrama, a nie prawdziwym wojownikiem. Tymczasem Bośniak potrzebował 38 sekund, aby rozbić Szostaka, dla którego była to już siódma (!) walka w MMA. 

Zobacz wideo

Jun zasługuje teraz na sportową szansę, czyli na rywala, który go zweryfikuje. Oceni: czy Jun jest w stanie mierzyć się z zawodnikami z krwi i kości, a nie tylko tzw. freakami [tak w MMA określa się celebrytów, którzy nie wywodzą się ze sportów walki]. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się walka z Mariuszem Pudzianowskim, który przegrał dwie ostatnie walki. I wciąż lawiruje między pojedynkami z freakami (np. Popek), a niezłymi zawodnikami (np. Bedorf).

O potencjalną walkę Juna z Pudzianowskim pytaliśmy szefa KSW już po triumfie Bośniaka nad Popkiem. - Taki scenariusz jest możliwy. Za długo siedzę w tym biznesie, aby mówić, że jakaś walka na pewno się nie odbędzie. Jestem pod wrażeniem tego jak rozwija się Jun. I myślę, że zagości w naszej organizacji na dłużej - mówił wtedy Kawulski. To co powie teraz?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.