Conor McGregor we wtorek poinformował za pośrednictwem swojego konta na Twitterze, że kończy swoją sportową karierę. Po raz ostatni walczył na UFC 229 z Chabibem Nurmagomiedowem, gdzie przegrał przez poddanie. Tego samego dnia "New York Times" przekazał informację, ze Irlandczyk jest podejrzewany o popełnienie napaści na tle seksualnym w Dublinie.
McGregor nie został jeszcze oskarżony, jednak prowadzone jest śledztwo. Zdaniem kobiety, która zgłosiła napaść, sytuacja miała miejsce w Hotelu Beacon w Dublinie. Jak informuje "New York Times" Irlandczyk, był widziany tam po raz ostatni w grudniu. Irlandzkie media informowały o zdarzeniu pod koniec zeszłego roku, jednak bez podawania nazwiska McGregora, ponieważ irlandzkie prawo zakazuje podawania danych podejrzanych o przestępstwa na tle seksualnym, dopóki nie zostali skazani.
Irlandzka policja nie potwierdza, podejrzanym jest Conor McGregor. Po opublikowaniu informacji o sprawie przez "New York Times", Karen Kessler, rzeczniczka Irlandczyka, wystosowała oświadczenie. - Ta sprawa toczy się od pewnego czasu i nie jest jasne, dlaczego została właśnie nagłośniona. Łączenie informacji o zakończeniu kariery przez McGregora z tą sprawą jest jednak kompletnie niesłuszne - napisała.