Popek Monster pokonał Burneikę. Zna następnego rywala. "Jestem prawdziwym fighterem"

Walka Popka Monstera z Robertem Burneiką na KSW 39 w Warszawie nie trwała długo. Muzyk i sportowiec skomentował swoje zwycięstwo i wyznał, że zna już następnego rywala.

Popek po walce zakończonej w 45 sekundzie był mocno zmęczony. Burneikę powalił przez techniczny nokaut, zasypał go ciosami. 

- Popek Monster wrócił, jestem prawdziwym fighterem - wykrzyczał do publiczności pełny euforii. Spróbował też wyjaśnić swój plan na to starcie. -Starałem się bić z luzu, ale spinka była - wyznał szczerze. - Dziękuje mojemu narożnikowi, oni bardzo mi pomogli. Jestem już innym człowiekiem - dodał.

Zdradził, że wie z kim będzie teraz walczył.
- Znam już następnego rywala, ale na razie nie powiem wam komu obiję czosnek - wyznał z przekąsem. Na Stadionie Narodowym w Warszawie zanotował czwarta wygrana na ringach i w oktagonach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.