KSW 44. Mariusz Pudzianowski przegrał z Karolem Bedorfem!

Brutalne nokauty, nieoczekiwane zwroty akcji i starcie gigantów - to wszystko zobaczyli kibice zebrani w Ergo Arenie. W sobotę Mariusz Pudzianowski stanął przed życiową szansą, aby pokonać Karola Bedorfa i zadomowić się w czołówce wagi ciężkiej KSW. Zawodnik ze Szczecina okazał się jednak poza zasięgiem Pudziana.
Pudzian Pudzian Twitter @KSW_MMA

Zderzenie czołgów

Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział, że Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Karolem Bedorfem, mistrzem wagi ciężkiej KSW w latach 2012-16, zostałby pewnie uznany za wariata. A jednak. W sobotę podczas gali w Ergo Arenie doszło do tego starcia. To najlepiej obrazuje, jaki kolosalny postęp zrobił Pudzian. Zaczynał swoją przygodę w MMA jako celebryta, dziś odbierany jest jako pełnoprawny zawodnik.

Walka z Bedorfem (14-3), to największe wyzwanie Pudziana w jego dotychczasowej fajterskiej karierze. I już od początku starcia było to widać. Bedorf piekielnie silnymi kopniakami atakował wykroczną nogę Pudziana. Były mistrz świata w strong menach nie mógł sobie z tym poradzić, więc uznał, że spróbuje obalić zawodnika ze Szczecina. Ale nie był to dobry pomysł. Bedorf się obronił i szybko w parterze poddał Pudziana tzw. kimurą. Walka trwała zaledwie półtorej minuty. Różnica klas była widoczna gołym okiem.

41-latek w rozmowie z Mateuszem Borkiem, dziennikarzem Polsatu, powiedział, że chciałby rewanżu z Bedorfem, ale to chyba mało realny scenariusz. Taka walka raczej nie ma teraz sportowego sensu.

Tomasz Oświeciński Tomasz Oświeciński Twitter @KSW_MMA

Tomasz "Strachu" Oświeciński znokautowany!

Tomasz Oświeciński (1-1) nie będzie dobrze wspominał swojej drugiej walki w MMA. Podczas gali KSW 44 aktor został znokautowany przez debiutanta Erko Juna (1-0). Walka trwała zaledwie 2 minuty i 22 sekundy.

Tomasz 'Strachu' Oświeciński, to 45-letni aktor (znany z filmów Patryka Vegi, takich jak 'Pitbull' i 'Botoks'), który zadebiutował w MMA dopiero 23 grudnia zeszłego roku i... niespodziewanie pokonał wteddy rapera Popka Monstera. Teraz jego rywalem był Bośniak Erko Jun, czyli 28-letni kulturysta, trener personalny oraz model. Jun nigdy nie walczył w klatce, ale amatorsko trenował z Roberto Soldiciem z KSW. Trudno było wskazać faworyta, bo Jun debiutował w MMA.

Wydawało się jednak, że Bośniak ze względu na fakt, że jest młodszy o siedemnaście lat będzie znacznie szybszy od podstarzałego aktora. I faktycznie tak było. Przez blisko dwie minuty obaj się 'badali', starali się wyczekać na dobry moment do ataku. Jun wyprzedził Oświecińskiego i mocnym prostym na szczękę powalił aktora. Sędzia od razu przerwał walkę.

Michał Materla Michał Materla Twitter @KSW_MMA

Udany powrót Michała Materli!

Podczas KSW 42 Scott Ashkam brutalnymi kopnięciami na wątrobę pokonał Materlę już w 1. rundzie, dlatego zawodnik ze Szczecina nie mógł sobie pozwolić na kolejną porażkę. Tym bardziej, że jego rywalem był Martin Zawada, czyli zawodnik, które najlepsze lata kariery ma już raczej za sobą. Niemiec o polskich korzeniach także walczył w Łodzi, gdzie pokonał Łukasza Jurkowskiego. Chociaż tak naprawdę to 'Jurasa' pokonała kontuzja, bo spiker Legii przystąpił do walki z pękniętym mostkiem, która w trakcie walki dała o sobie znać.

Materla był zdecydowanym faworytem, a wydarzenia w klatce tylko to potwierdziły. Zawada został sprowadzony do parteru, gdzie brutalnie obijał go Materla. 'Kink Konga' przed przegraną uratował gong. W drugiej rundzie obraz walki się nie zmienił. Materla wygrał przez nokaut techniczny.

Erbst Erbst www.facebook.com/kleberkoikemma

Niespodzianki nie było. Erbst pokonał Ziółkowskiego

W sobotę podczas gali KSW 44 Marian Ziółkowski przegrał w 1. rundzie z Kleberem Koike Erbstem.

Pierwotnie rywalem Japończyka miał być Marcin Wrzosek (13-4), ale ten doznał kontuzji na dwa tygodnie przed galą i musiał przedwcześnie zakończyć przygotowania do walki. To musiało być dla niego wyjątkowo trudne, bo przegrał z Erbstem podczas KSW 39 i był bardzo żądny rewanżu. Maciej Kawulski i Martin Lewandowski (właściciele organizacji) zadbali jednak o godne zastępstwo. Szansę debiutu w najlepszej europejskiej federacji MMA otrzymał Marian Ziółkowski. 'Golden Boy' ostatni raz w klatce był widziany 25 maja, a jednak reprezentant warszawskiego WCA Team podjął wyzwanie. Trzeba zaznaczyć, że to Koike Erbst był faworytem.

Walka potwierdziła typy ekspertów. Ziółkowski miał większe szansę w stójce niż w parterze, ale praktycznie w ogóle nie boksował, co wykorzystał jego rywal i szybko sprowadził Polaka do parteru. Gdy już obaj rywalizowali leżąc na macie, to pod koniec pierwszej rundy Polak odklepał. Erbst pozostaje niepokonany w klatce KSW. Oprócz Wrzoska i Ziółkowskiego wygrywał z Arturem Sowińskim oraz Leszkiem Krakowskim.

Podsumowanie

Waga ciężka: Karol Bedorf (15-3, 5 KO, 4 SUB) pokonał Mariusza Pudzianowskiego (12-6-1NC, 5 KO, 2 SUB) w pierwszej rundzie.
Michał Materla (26-6, 8 KO, 12 SUB) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Martina Zawadę (28-15-1, 18 KO, 5 SUB)
Erko Jun (1-0, 1 KO) pokonał przez KO w pierwszej rundzie Tomasza Oświecińskiego (1-1, 1 KO)
Kleber Koike Erbst (24-4-1, 2 KO, 20 SUB) wygrał przez poddanie (balacha) w pierwszej rundzie Mariana Ziółkowskiego (19-7-1, 1 NC, 5 KO, 12 SUB)
Daniel Torres (8-3-1NC, 4 KO, 1 SUB) pokonał niejednogłośnie na punkty (2x 29:28, 28:29) Filipa Wolańskiego (11-3, 3 KO, 2 SUB)
Gracjan Szadziński (8-2, 6 KO) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Paula Redmonda (14-8, 5 KO, 5 SUB)
Wagner Prado (14-3-1NC, 13 KO) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Chrisa Fieldsa (12-8-1, 6 KO, 5 SUB)
Łukasz Rajewski (8-3-1NC, 5 KO, 1 SUB) pokonał przez poddanie (skrętówka) w pierwszej rundzie Leo Zulica (7-2, 3 KO, 3 SUB)
Sebastian Przybysz (4-1, 2 KO, 1 SUB) pokonał przez KO w pierwszej rundzie Dawida Gralkę (6-2, 4 SUB

Więcej o:
Copyright © Agora SA