Do scysji między bokserami doszło w studiu stacji ESPN w Anaheim (Kalifornia). Lewis poczuł się urażony komentarzem Rahmana, że zachowuje się jak gej. Wściekły Brytyjczyk popchnął Rahmana, a po chwili obaj leżeli już na ziemi, szarpiąc się jak zapaśnicy. Przy okazji połamali stół. - To była zwykła wymiana zdań między mężczyznami - stwierdził Ed Keenan z firmy Media Works, zajmującej się promocją walki Lewisa z Rahmanem (17 listopada w Las Vegas).