To był bardzo nerwowy weekend dla Marca Marqeza. Najpierw Hiszpan podczas drugiej sesji kwalifikacyjnej cudem uratował się od upadku...
A potem w sesji trzeciej upadł i żeby dokończyć kwalifikacje na wysokim miejscu, pobiegł szybko pożyczyć skuter od fotografa. Dojechał nim do boksu, gdzie mechanicy przygotowali mu zapasową maszynę. Ostatecznie zajął czwarte miejsce.
- Zobaczyłem skuter z zostawionym kluczykiem w stacyjce, więc go wziąłem. Kiedy ruszałem, wiedziałem już, że skuter należy do fotografa, ale pozwolił mi odjechać. Chciałem jak najszybciej dotrzeć do boksu. Szczerze mówiąc, pojechałbym nawet, gdyby się nie zgodził - opowiedział o całej sytuacji Marquez.
Podczas wyścigu warunki były jeszcze gorsze. Mokra nawierzchnia sprawiała trudności nawet najbardziej doświadczonym kierowcom i zawody zostały przerwane. Z rywalizacji odpadł m.in. wielokrotny mistrz świata Valentino Rossi.
Ostatecznie sensacyjnie triumfował 21-letni Miller, odnosząc pierwsze zwycięstwo w karierze w MotoGP. Marquez zajął drugie miejsce ze stratą 1,991 s, a trzecie Brytyjczyk Scott Redding - 5,906.
Następną, dziewiątą rundą mistrzostw świata będzie 17 lipca Grand Prix Niemiec na torze Sachsenring.
1. Jack Miller (Australia/Honda) 22.17,447 (średnia prędkość 146,7 km/h)
2. Marc Marquez (Hiszpania/Honda) strata 1,991
3. Scott Redding (W. Brytania/Ducati) 5,906
1. Marc Marquez (Hiszpania/Honda) 145 pkt
2. Jorge Lorenzo (Hiszpania/Yamaha) 121
3. Valentino Rossi (Włochy/Yamaha) 103