ESPN Classic. Klasyki Mistrzostw Świata FIFA

W ostatnich latach wygląd piłki zmieniał się wielokrotnie, ale przeżycia, których dostarczają nam piłkarze, pozostają niezmienne. Każda akcja, mecz czy seria rozgrywek przynosi widzom mnóstwo emocji. Przyjrzyjmy się najbardziej pasjonującym sytuacjom ostatnich mundiali, które można przypomnieć sobie oglądając ESPN Classic.

W pamięci kibiców stałe miejsce mają dokonania legendy piłki nożnej, Diego Maradony z 1986. Właśnie jemu Albicelestes zawdzięczają drugi, jak dotąd ostatni, tytuł Mistrza Świata. Zdaniem wielu, nikt nie zdobył piękniejszego gola, niż Maradona w meczu z Anglią. Z drugiej strony, jego nie mniej znane zagranie "ręką Boga i Maradony" do dziś budzi kontrowersje wśród kibiców, piłkarzy i komentatorów. Cztery lata później, w meczu z reprezentacją Związku Radzieckiego, Maradona zastosował podobne zagranie, tym razem prawą ręką, dzięki czemu wprowadził Argentyńczyków do ćwierćfinału.

Niestety, w 1994 drużyny skupiały się raczej na taktyce, a nie na ryzyku i radości z gry. Jednym z niewielu wyjątków od tej reguły okazał się mecz Holandii z Brazylią w ćwierćfinale. Mecz, rozpoczęty bezbramkową pierwszą połową, zakończył się zwycięstwem Brazylijczyków 3:2. Pięć goli w 45 minutach stanowiło doskonałą rekompensatę za wcześniejsze mało widowiskowe mecze.

Mówiąc o interesujących rozgrywkach mundialowych, nie można pominąć meczów brazylijskiej drużyny narodowej. W czasie półfinału mundialu w 1998 canarinhos zremisowali co prawda 1:1 z reprezentacją Holandii w regulaminowym czasie gry, jednak dzięki celności rzutów karnych wygrali 4:2. Brazylijczycy nie cieszyli się jednak swoim sukcesem zbyt długo - w finałowym meczu Francuzi, prowadzeni przez kapitana Didiera Deschampsa, nie pozwolili rywalom zdobyć żadnej bramki, pokonując ich 3:0.

Mistrzostwa Świata w 2002 roku były pełne niespodzianek. Najpierw w fazie grupowej odpadli faworyci - Argentyna i Portugalia, a potem w ćwierćfinale poległa Anglia. Jeszcze większym zaskoczeniem był awans reprezentacji Turcji do półfinału. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, meczu finałowego nie wygrali Niemcy, ale Brazylijczycy. Doskonały dotychczas niemiecki bramkarz Oliver Kahn stracił nagle formę. Co więcej, zawieszono za kartki jednego z niemieckich zawodników. Jeśli dodamy do tego świetną grę Ronaldo, nie dziwi, że Brazylijczycy zdobyli piąty tytuł Mistrza Świata.

Rozegrany przed 6 laty w Niemczech mundial obfitował w bramki. Mecz gospodarzy z Kostaryką przyniósł 6 goli. Tyle samo bramek padło w spotkaniu Argentyny z Serbią i Czarnogórą - południowoamerykańscy piłkarze pokonali rywali 6:0.

Ostatni mecz mundialu w RPA zasłynął z kolei z wyjątkowo brutalnej gry Hiszpanów i Holendrów. Zwycięstwo południowców 1:0 poprzedzone było serią żółtych kartek - padło ich 14, najwięcej spośród wszystkich finałów mistrzostw.

Na antenie ESPN Classic w poniedziałki i piątki o godz. 20:00 program "Klasyki Mistrzostw "

Największe emocje, najważniejsze wydarzenia - to musi być ESPN Classic! ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.