Kiedrosport. Mistrzowie świata w przyciąganiu kibiców

- Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem globu, ale mistrzami świata w masowym kibicowaniu na stadionach są miłośnicy futbolu amerykańskiego - pisze w swoim felietonie dziennikarz Sport.pl Michał Kiedrowski.

Sporty w Polsce niepopularne prezentuje Michał Kiedrowski ?

Na koniec roku przygotowałem ranking drużyn i lig, które ściągają na trybuny najwięcej kibiców. W obu klasyfikacjach przewodzą drużyny futbolu amerykańskiego z obu najważniejszych lig - zawodowej NFL i amatorskiej, a właściwie młodzieżowej NCAA, gdzie grają zawodnicy najwyżej 23-letni.

Skąd taka przewaga? Obok walorów samej gry, znaczenie ma tu pojemność stadionów, rzesze wiernych kibiców i długoletnia tradycja chodzenia na mecze. Stuprocentową frekwencję na trybunach mają bowiem nie tylko zespoły z wielkich miast: Nowego Jorku, Los Angeles, Dallas itp., ale także np. z Green Bay. Miasto w Wisconsin liczy nieco ponad 100 tys. mieszkańców, a lista osób oczekujących na sezonowy karnet na stadionie Packers sięga 86 tys.! Kibice z końca tej listy maja małe szanse, by dożyć okazji na kupienie biletów, bo liczba osób odnawiających swoje karnety co roku bliska jest 100 procent. I tak jest od prawie 50 lat.

To, co niezwykłe na amerykańskich stadionach, to fakt, że wysoka frekwencja nie ma wielkiego związku z wynikami drużyny. Przewodzący rankingowi zespół Michigan Wolverines ma ponad 110 tys. widzów na każdym meczu, choć od siedmiu lat nie wygrali swojej grupy - Big Ten Conference, a ostatni raz mistrzostwo całej ligi zdobyli w 1997 r.

Trzeba oczywiście wyjaśnić, że frekwencji na futbolowych stadionach w USA sprzyja to, że sezon jest krótki. Drużyny NFL, jeśli nie awansują do play-off, grają raptem osiem meczów. Ligi uniwersyteckiej zazwyczaj jeszcze mniej. Każdy mecz jest niepowtarzalną okazją do zobaczenia swojej drużyny w akcji. Tej ustalonej przed ponad stu laty tradycji nikt nie ma ochoty zmieniać, w przeciwieństwie do piłki nożnej, gdzie rozgrywki w ostatnich dwóch dziesięcioleciach mocno "spuchły".

Jeśli NFL rozszerzy kalendarz, to najwyżej zwiększając liczbę meczów przedsezonowych, bo - choć to brzmi dziwnie dla Europejczyków - dłuższy sezon nie opłaca się. Więcej meczów to większe ryzyko kontuzji. A kibice przychodzą na stadion, by zobaczyć gwiazdy, a nie rezerwowych. Mimo krótkiego sezonu zespoły NFL zarabiają na biletach i reklamach na stadionie dużo więcej niż przeciętny klub Premier League czy Bundesligi. W rankingu biznesowego magazynu "Forbes" wśród 50 najbardziej wartościowych sportowych zespołów znalazły się wszystkie 32 drużyny NFL, 8 piłkarskich, 6 baseballowych i po 2 z NBA i Formuły 1.

Pod względem liczby widzów w całym sezonie ze wszystkich meczów nie do pobicia jest baseballowa MLB. Tu każdy zespół gra jednak 162 mecze w sezonie. Z drugiej jednak strony jak ciekawy musi to być sport, że od kwietnia do września (także w wakacje, które u nas uważane są za martwy sportowo okres) dziesiątki tysięcy ludzi chodzi na mecze, choć czasem rozgrywane są nawet w dzień powszedni o dwunastej w południe.

318

- tyle meczów przy pełnych trybunach z rzędu rozegrali futboliści Nebraska Cornhuskers. Ostatni raz zespół z uniwersytetu Nebraska-Lincoln nie sprzedał wszystkich biletów 5 listopada 1962 roku.

Zespoły z najwyższą średnią na mecz ligowy

Średnia z ostatnich pełnych sezonów drużyn (dla piłki nożnej 2010/11 dla NFL i NCAA - 2010). Dane w tysiącach

Ligi z najwyższą średnią na mecz

Średnia z ostatnich pełnych sezonów drużyn (dla piłki nożnej 2010/11 dla futbolu amerykańskiego - 2010, dla baseballu - 2011). Średnie w tysiącach.

Prawie 3 mln dolarów za jeden występ - najlepiej opłacani sportowcy świata

 

Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA