Były najwyżej notowany ciężki świata, Fedor Emelianenko , nie zamierza jeszcze odwiesić rękawic na kołek, mimo ostatniej zaskakującej porażki z Fabricio Werdumem pod szyldem Strikeforce. "The Last Emperor" od dawna jest krytykowany za to, że nie walczy w Octagonie, gdzie zatrudniona jest światowa czołówka wagi ciężkiej MMA.
Jeśli kolejny kontrakt zostanie podpisany, z kim Strikeforce ustawi mu te 4-6 walk?