Pudzianowski podczas piątkowej gali zmierzy się z 30-letnim Japończykiem Yusuke Kawaguchim. Oprócz tego starcia kibice zgromadzeni w Spodku będą mogli także zobaczyć m.in. walkę Mameda Khalidova i Ryuty Sakuraia.
Kosedowski, który prowadzi treningi z byłym strongmanem obawia się jednak o
wynik walki: - Strasznie trudno nauczyć "Pudziana" boksować. Mariusz jest bardzo silny, ale w
boksie potrzebna jest inna siła, inne ruchy i koordynacja, inna szybkość. Technicznie "Pudzian" jest bardzo słaby. Jego lewy prosty, obrona, nogi i atak są kiepskie - wylicza były bokser.
- Boję się o wynik starcia w stójce - mówi wprost Kosedowski. - To nic, że Mariusz przepycha samoloty i przeciąga ciężarówki. Ale on nie wie, co to jest ból, kiedy przyjmuje się cios. Mariusz jest ambitny. Ale jak dostanie bombę albo odpowiednio założoną dźwignię, to nic nie poradzi i będzie po herbacie - dodał trener.