MMA: 17-latek nadzieją polskiego sportu

Niedawno wrócił z zawodów MMA Challengers, gdzie nie miał sobie równych. Genialny Marcin Held (MMA 8-0) z Bastionu Tychy odpowiada w wywiadzie dla portalu Fight24.pl o swoich planach na przyszłość i dlaczego zaczynał w BJJ.

Fight24: Jak samopoczucie po turnieju MMA Challengers?

Marcin Held: Bardzo dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się wygrać. Nie było łatwo, ale dzięki temu wygrana cieszy jeszcze bardziej.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z MMA? Trenujesz je od samego początku, czy też najpierw był to jakiś inny sport uderzany, który ostatecznie przerodził się w mieszane sztuki walki?

Trening sportów walki zacząłem od brazylijskiego jiu-jitsu. Później stopniowo chodziłem na treningi boksu i vale-tudo, które prowadził (i nadal prowadzi) Sławek Szamota. Na treningu bokserskim uczyłem się uderzać, a na ćwiczeniach vale-tudo łączyłem uderzenia z chwytami.

Jak wygląda Twój dzień treningowy? Stosujesz jakąś specjalną dietę lub suplementy?

Wstaję, kilka razy w tygodniu idę na trening przed szkołą, o 6 rano. Po szkole zwykle krótka drzemka, dwa treningi i spać. Przed ostatnią walką i turniejem stosowałem glutaminę. Na co dzień jednak nic nie biorę.

W chwili obecnej masz niespełna 18 lat. Jak to jest, że w tak młodym wieku nie boisz się walczyć z zawodnikami znacznie starszymi, a przez to i silniejszymi od Ciebie?

Starty ze starszymi przeciwnikami zacząłem od BJJ, dzięki czemu później, w MMA, było mi dużo łatwiej. Poza tym cały czas trenuję ze starszymi i nawet nie zwracam już na to uwagi.

Jak przeciwnicy reagują na walki z Tobą? Czy zdarzyło się, że któryś z nich zlekceważył Cię ze względu na wiek?

Teraz jest to już dużo rzadsze, ale przy pierwszych seniorskich startach w BJJ bywało, że przeciwnicy z uśmiechem wychodzili na matę.

Która z Twoich dotychczasowych walk była dla Ciebie najtrudniejsza?

Jak dotąd wszystkie moje walki toczyłem z bardzo wymagającymi przeciwnikami i żadna nie była dla mnie łatwa. Jedną z najcięższych walk stoczyłem z Arturem Sowińskim. Była to moja druga walka w MMA, więc bardzo się przed nią bałem i byłem spięty.

Czy w trakcie swojej dotychczasowej kariery odniosłeś jakąś poważniejszą kontuzję, czy póki co obyło się bez urazów (czego oczywiście życzymy Ci do końca kariery)?

Na szczęście póki co odbyło się bez poważniejszych urazów.

Wiemy, że oprócz MMA, spore sukcesy odnosisz także w zawodach BJJ. Czy któraś z tych dziedzin jest dla Ciebie ważniejsza od drugiej; to znaczy, czy przy okazji treningu BJJ trenujesz też MMA, czy odwrotnie?

Obie dyscypliny są równie ważne. Poświęcam im porównywalną ilość czasu. BJJ jest bardzo ważne w MMA dlatego nawet jeśli z jakichś powodów (kontuzja dłoni itp.) więcej czasu poświęcam na BJJ, to wiem że w MMA też mi się to przyda.

Jak wyglądają Twoje plany jeśli chodzi o sporty walki? Planujesz szeroką karierę zawodową? Jaki jest Twój główny cel w tej chwili?

Chciałbym robić w życiu to, co lubię, czyli żyć z walk. Wiem, że w Polsce to jak na razie bardzo trudne, ale mam takie marzenie i do niego dążę. Zdaję sobie jednak sprawę, że może mi to nie wyjść, a że w dzisiejszych czasach bez wykształcenia ani rusz, staram się także nie zaniedbywać nauki. Stawiam więc na MMA, ale mam też plan awaryjny.

Co możesz nam powiedzieć na temat Bastionu Tychy, czy uważasz ten klub za jeden z czołowych w Polsce?

Zdecydowanie Bastion jest jednym z najlepszych klubów w Polsce. Świadczą o tym wyniki, jakie zawodnicy tego klubu osiągają na zawodach BJJ i MMA.

Czy masz jakiegoś ulubionego zawodnika MMA/BJJ? Wzór do naśladowania?

Nie mam idola. Uczę się oglądając walki różnych zawodników i od każdego staram się brać to, co najlepsze.

Jakie masz zdanie na temat poziomu i popularności MMA w Polsce? Czy uważasz, że walki takie jak Mariusz Pudzianowski vs. Marcin Najman pomagają rozwijać zainteresowanie mieszanymi sztukami walki w naszym kraju pod względem sportowym, czy to raczej czysty marketing i sposób na zarabianie pieniędzy dla organizatorów takich gal?

Poziom i popularność MMA w Polsce stale rośnie. Po walce Pudziana z Najmanem wiele osób, które nawet wcześniej nie słyszały o MMA zainteresowało się tym sportem. Nawet moja mama oglądała tą walkę (chociaż dla niej jest to zbyt brutalny sport i za bardzo za nim nie przepada). Organizatorzy na pewno zarobili na tej gali mnóstwo pieniędzy, ale jeśli ma to promować MMA, to co w tym złego? Gdy ludzie dowiedzą się czym jest MMA to z czasem zaczną interesować się walkami na wyższym poziomie.

Jakiś czas temu serwis sherdog.com umieścił Cię w rankingu najlepiej zapowiadających się zawodników na świecie. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?

Bardzo się z tego cieszę i motywuje mnie to do dalszej pracy.

Ulubiona organizacja?

Jeśli ulubiona znaczy taka, w której kiedyś chciałbym walczyć, to jest to oczywiście UFC, ale często dużo więcej ciekawszych i bardziej efektownych walk widuje się na galach WEC.

Co robisz w wolnym czasie, poza treningami? Interesujesz się innymi sportami?

Kiedyś grałem w piłkę, ale teraz trochę tego unikam, gdyż jest to bardzo kontuzjogenny sport. W wolnym czasie przeważnie spotykam się ze znajomymi. Poza tym lubię oglądać filmy, czytać książki i odpoczywać.

Gdybyś mógł w kilku prostych zdaniach udzielić rady młodym adeptom MMA, co byś im powiedział?

Chciałbym polecić im treningi BJJ. Nie można być dobrym w MMA bez umiejętności walki w parterze.

Więcej o MMA i K-1 czytaj na Fight24.pl ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.