Pudzianowski: Wygrana nie robi na mnie wrażenia

Po prostu to jest tak, że niektórzy mają takie coś w sobie, że są osobami do wygrywania. Myślę, że i ja coś takiego w sobie mam. Ta wygrana nie robi na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia - mówi po zwycięskim debiucie w MMA Mariusz Pudzianowski

Pudzianowski wygrał nie tylko z rywalem w ringu, ale i z chorobą. - W czwartek jeszcze miałem 38 stopni gorączki. Także przed walką czekało mnie zbijanie gorączki polopiryną i kroplówką z witaminą C dożylnie. Po to, aby zbić tę temperaturę i wzmocnić organizm. Ciężko było, bo dusiłem się od kaszlu na rozgrzewce, oczy mnie niesamowicie bolały - mówi.

Strongman mówi, że w walce z Najmanem pomogło mu to, że kiedyś trenował karate. - 12 lat treningów karate dało efekt. Karate kyokushin jest dość twardym sportem, a tu w ringu trzeba było nawalać. To nie były jakieś ściemy medialne, że jednemu chłopakowi podczas sparingów noga pękła, drugiemu także coś tam się stało - mówi "Pudzian".

Pudzianowski mówi, że zwycięstwo nie zrobiło na nim wielkiego wrażenia. - Trening był dobrze zrobiony i walka wyszła tak jak powinna. Teraz czekają mnie jeszcze cięższe treningi - powiedział.

Więcej na Fight24.pl - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA