12-latkowie walczyli na zasadach tajskiego boksu. Na filmie z gali widać, jak jeden z nich po ciosie w głowę długo nie może się podnieść. Skrajne emocje budzi nie tylko sam fakt walki dzieci w klatce, ale także to, że chłopcy nie mieli na sobie ochraniaczy na głowę. Jak poinformowało Polskie Radio, rzecznik praw dziecka Marek Michalak uznał, że sprawę powinien zbadać sąd rodzinny, i zgłosił ją do prokuratury.
Głównym organizatorem gali był Arkadiusz Wełna, a partnerem miasto Rawicz. Obie strony nie widzą nic niestosownego w walce 12-latków. Wełna broni się, że była to tylko walka pokazowa, jakie są organizowane na całym świecie, na miejscu była pomoc medyczna i nikomu nic się nie stało. A chłopcy weszli do klatki za zgodą trenerów i rodziców.
Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy