Pita Taufatofua wraca na igrzyska. Taekwondzista wystartuje w narciarstwie biegowym

Pita Taufatofua, który zrobił furorę podczas ceremonii otwarcia ostatnich letnich igrzysk w Rio, wraca na IO. Tym razem zawodnik z Tonga wystartuje w... narciarstwie biegowym.

Taufatofua zyskał sławę za sprawą swojego charakterystycznego narodowego stroju (Ta'ovala) i ciała nasmarowanego olejem kokosowym podczas ceremonii otwarcia IO w Rio w 2016 roku. Zawodnik startował na nich w zawodach w taekwondo, ale odpadł już w I rundzie. Tuż po zakończeniu letnich zmagań zapowiadał, że jego marzeniem jest wystartowanie w igrzyskach zimowych. 

- Chciałbym dalej spełniać swoje olimpijskie marzenia i zrobić kolejny krok. Najpierw muszę się jednak zakwalifikować. Jeśli mi się uda, pokażę ludziom, że jeśli ja byłbym w stanie to zrobić, to oni też - mówił dwa lata temu.

Marzenie udało się spełnić. Zawodnik zdecydował się na start w narciarstwie biegowym, a kwalifikację wywalczył w ostatniej chwili, na Islandii. - To była moja ostatnia szansa, ostatni dzień kiedy awans był możliwy i ostatni bieg tego dnia. Udało się! - skomentował 34-latek.

Nie było jednak łatwo. Taufatofua uczył się narciarstwa biegowego od podstaw. Dodatkowo taekwondzista z Tonga - kraju na południowym Pacyfiku składającym się z ponad 170 wysp, gdzie średnia roczna temperatura to 24-29 stopni - rzadko miał okazję do treningu na śniegu, często musiał więc ograniczać się do jazdy na nartorolkach.

 

- Ludzie nie rozumieją ile pracy włożyłem w to wszystko, wolą widzieć tylko lśniącego faceta z flagą. Treningom poświęciłem się całkowicie. Finansowo jestem w najgorszej sytuacji w życiu, ale zarazem jestem też najszczęśliwszy - dodał olimpijczyk.

 

- Mam niedokończone sprawy z igrzyskami. Moim celem jest stać się wszechstronnym sportowcem. Moim celem jest także sprawienie, aby ludzie patrząc na mnie myśleli "wow, nikt nie mógł tego dokonać, ale on to zrobił". Ta historia dopiero się rozpoczyna...

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA