Londyn 2012. Jak Betty Heidler wyrwała brąz sędziom

Niemka rzuciła młotem w czwartej próbie ponad 77,13 - rzut który ostatecznie dął jej brązowy medal. Ale odległość zmierzono dopiero... po konkursie. Wcześniej sędziowie uznali rzut za spalony i nikt nie wie dlaczego.

Igrzyska w Londynie multimedialnie! Olimpijskie wideo najlepsze na Sport.pl ?

Po rzucie Heidler sędzia podniósł czerwoną chorągiewkę, co oznacza rzut spalony. Odległości nie zmierzono. Dzieje się tak, gdy młociarka trafi w siatkę, poza rzutnię, lub kręcąc się wyjdzie z koła. Ale w telewizyjnych powtórkach nie widać żadnego błędu. Niemka rzuciła, po czym wyszła z koła z tyłu, przez strefę do tego przeznaczoną.

Heidler zaczęła się spierać z sędziami. Według serwisu internetowego "Die Welt" pozwolili jej powtórzyć rzut (spaliła) ale w oficjalnych wynikach zaliczono ten rzut jako piąty. W szóstej próbie rzuciła krótko, poniżej 73 metrów

Po konkursie Niemka nie odpuściła. Kilkanaście minut po nim dziennikarze widzieli ją uśmiechniętą w mix-zonie, choć oficjalnie wciąż była poza podium. W tym czasie sędziowie chodzili po trawie w okolicach 75 metra od koła z ręczną miarką i szukali dziur po młotach. Jak na twitterze pisał korespondent Sport.pl Michał Pol, Niemka krzyczała do swojej ekipy na trybunach, że obrady jeszcze potrwają. Ale robiła to uśmiechając się jakby wiedziała, że decyzja będzie dla niej pomyślna.

Po chwili w wynikach Niemki, w miejscu gdzie piąta próba była oznaczona jako spalona, pokazał się wynik 77,13. Dawał Heidler brąz. Niemka była wniebowzięta.

Nikt nie wytłumaczył jednak co z Chinką Wenxiu Zhang. Jej najlepsza próba w konkursie to 76,34, ale Chinka, która w ostatniej próbie rzucała druga od końca mogła być pewna brązowego medalu. Próba jej nie wyszła, nie przyłożyła się do niej, ale byłą pewna, że jest na podium.

Gdyby więc Niemka rzuciła nieco dalej, srebrnego medalu mogła zostać również pozbawiona Polka. - Nie zwracałam uwagi na zamieszanie, ale wkurzyłam się jak przed moim ostatnim rzutem Niemka powtarzała swój - powiedziała po konkursie Anita Włodarczyk korespondentowi Sport.pl Łukaszowi Ceglińskiemu.

Anita Włodarczyk ? ze srebrnym medalem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.