Kowalczyk bohaterk± dnia? Wejd¼ na Zczuba.pl i zag³osuj! »
Ale¿ to by³ dramat, ale¿ prze¿ywali¶my emocje. Polka wpad³a na metê narta w nartê, but w but z Kristin Stier±. O kolejno¶ci musia³a decydowaæ fotokomórka. Oczekiwanie na decyzjê by³o niezno¶ne.
Od razu po biegu Kowalczyk pad³a za met± jak d³uga. Po kilkudziesiêciu sekundach och³onê³a i siedz±c na ¶niegu wpatrywa³a siê w elektroniczn± tablicê z wynikami. Kiedy na pozycji numer trzy pojawi³o siê nazwisko Norwe¿ki, mina Justyny mówi³a wszystko: nie wierzy³a w³asnym oczom, nie wiedzia³a jak to siê sta³o. Os³upieli¶my razem z ni±. Wszystkim wyda³o siê, ¿e to niemo¿liwe, ¿e nie zdoby³a medalu. Klêli¶my na czym ¶wiat stoi, wspominaj±c co¶ o niesprawiedliwo¶ci losu.
Ale nie minê³a minuta, a Justyna - a my razem z ni± - trafili¶my z piek³a do nieba. Po dok³adnej analizie zmieniono decyzjê! Br±zowy medal jednak dla Kowalczyk! Jedenasty polski medal w historii startów na zimowych igrzyskach, trzeci w Vancouver po srebrnych Adama Ma³ysza i Kowalczyk. Ten medal Polka zdoby³a, dos³ownie, o centymetr.
Zobacz zdjêcia z biegu i finiszu Kowalczyk »
Gdyby Justyna nie wywalczy³a tego kr±¿ka, by³aby to okrutna ironia losu i niesamowity pech. Polka bieg³a wspaniale. Ca³y czas by³a w czo³ówce. Pierwsz± po³owê dystansu, 7,5 km stylem klasycznym skoñczy³a na trzecim miejscu. Bieg³a w my¶l ustalonej wcze¶niej taktyki. Wyrwa³a do przodu wraz z Bjoergen i Fink± Aino-Kais± Saarinen, by rozci±gn±æ peleton, by na zjazdach i zakrêtach nie sta³o siê co¶ przypadkowego, nieprzewidzianego i nieobliczalnego. Z kroku na krok powiêksza³y przewagê, a¿ wreszcie po kilku kilometrach utworzy³a siê siedmioosobowa grupa. By³y w niej wszystkie medalistki. Szybko odpad³a mistrzyni olimpijska z Whistler na 10 km technik± dowoln±, Szwedka Charlotte Kalla. Nie do¶æ, ¿e s³abo biega technik± klasyczn±, to jeszcze w pewnym momencie przewróci³a siê i straci³a sekundy do liderek. To, ¿e nie liczy³a siê w walce by³o sensacj±. Tak jak równie¿ to, ¿e z trasy zesz³a z kontuzj± Estonka Kristina Smigun, która te¿ mia³a walczyæ o medale.
Zmiana nart i kijków do biegu technik± dowoln± w po³owie dystansu przebieg³a sprawnie i Polka ruszy³a jako trzecia. Peleton siê kruszy³, szybko zosta³y cztery zawodniczki (Bjoergen, Kowalczyk, Steira i Haag), które potem podzieli³y siê medalami. Wiadomo by³o, ¿e trzy pop³acz± siê ze szczê¶cia, jedna z rozpaczy.
Najszybciej okaza³o siê, czyje ³zy bêd± ze z³ota. Dwa i pó³ kilometra przed met± Bjoergen odjecha³a rywalkom. Metr, dwa, piêæ, dziesiêæ, trzydzie¶ci. Szybko by³o jasne, ¿e po z³ocie w sprincie klasykiem do³o¿y z³oto w biegu ³±czonym.
Za ni± rozgrywa³a siê pasjonuj±ca walka o dwa pozosta³e medale. Kowalczyk ca³y czas jecha³a druga, Steira za ni±. Wydawa³o siê, ¿e uciek³y Haag. Obie, jakby zapomnia³y o Szwedce. Po ostatnim zje¼dzie Polka wci±¿ by³a druga, Steira za ni±, ale wtedy ósmy chyba bieg w³±czy³a Haag, wyskoczy³a zza ich pleców i pru³a ³y¿w± do mety po srebro. Szwedka by³a czwarta na 10 technik± dowoln±, wtedy te¿ zajê³a o jedno miejsce wy¿sze ni¿ Kowalczyk. To jej najwiêkszy sukces w karierze - na podium P¦ sta³a dot±d zaledwie dwa razy.
Steira i Kowalczyk stoczy³y heroiczn± walkê, wydawa³o siê w pewnym momencie, ¿e Polka przegra, ¿e jednak straci to na co zas³u¿y³a i bardzo ciê¿ko w pi±tek zapracowa³a. Jednak nie!
Teraz Kowalczyk ma kilka dni przerwy. We czwartek wystartuje w sztafecie 4x5 km. A w sobotê bieg na 30 km klasykiem. Srebrny i br±zowy medal igrzysk Polka ju¿ ma. Jad±c do Whistler opowiada³a, ¿e najwiêksze szanse widzi dla siebie w³a¶nie na 30 km.