Vancouver 2010. Sikora daleko w biatlonowym sprincie

- Medale rozdała pogoda, byłem dobrze przygotowany, narty też. Ale wybryku natury nie przewidział nikt - mówił na mecie rozczarowany Tomasz Sikora. Niespodziewanym mistrzem olimpijskim Francuz Vincent Jay

Bieg Sikory i nie tylko w relacji Z Czuba i Na Żywo ?

Jak się później okazało, najwięcej zależało od losowania numeru startowego. Każdy z zawodników ma do wyboru - w której chce startować. Sikora wybrał pierwszą. - Żeby jechać po jak najlepszej, jak najtwardszej trasie - tłumaczył. Niestety, los okazał się ślepy. Polakowi przypadł jeden z ostatnich, jeśli nieostatni, numer w pierwszej grupie. Medale zdobyli zawodnicy biegnący z numerami sześć, dziesięć i cztery. Kolejne lokaty przypadły tym z numerami startowymi dwa, dziewięć, osiem. Sikora miał numer 32.

Kiedy ruszył na start, zaczął padać deszcz. Ale to nic strasznego. Pierwsze strzelanie miał bezbłędne, podczas gdy wielu faworytów spudłowało. A później nad biatlonową trasą rozpętało się pandemonium. Z nieba sypnął deszcz i śnieg, widoczność była dramatycznie słaba. Na drugim strzelaniu, w pozycji stojącej, Sikora spudłował dwa razy i marzenia o wysokim miejscu przeminęły z deszczem i śniegiem.

Na mecie był bardzo rozczarowany. - W sobotę nie mogłem normalnie wyjść na trasę. W trakcie ostatniego oficjalnego treningu wzięto mnie na drugą już podczas igrzysk kontrolę antydopingową - opowiadał rozgoryczony. - Zamiast testować narty, musiałem oddać krew. Pobrano mi jej tak dużo, że potem brakowało energii na bieganie. Siłę miałem tylko na to, by poleżeć i odpocząć. Ale dobry wynik przegrałem z pogodą.

We wtorek Sikora startuje w biegu pościgowym na 12,5 km. Martwi się, że może nie zakwalifikować się do kończącego igrzyska biegu ze startu wspólnego na 15 km. Udział w nim ma zapewnionych 15 najlepszych zawodników PŚ plus 15 z najlepszymi wynikami na igrzyskach. Sikora jest srebrnym medalistą olimpijskim z Turynu na tym dystansie. - Dlatego nie mogę tu odpuścić żadnego startu - deklaruje biatlonista.

Vancouver 2010 na Sport.pl

Na portalu Sport.pl codziennie od godz. 17 relacje Z Czuba i na żywo, całą dobę relacje prosto z Kanady od naszych specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A o godz. 9 rano w Radiu TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola - oraz stream wideo live w naszym portalu.

Zespół Sport.pl przygotowuje też "Gazetę olimpijską" - codziennie do kupienia z "Gazetą Wyborczą".

Specjalny serwis o Igrzyskach w Vancouver 2010 ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.