To był chyba najbardziej spektakularny finisz biegu na 400 m w historii igrzysk. 22-letnia Shaunne Miller prowadziła przez większość dystansu. Ale Amerykanka Allyson Felix na ostatnich 100 metrach pędziła już z pełną prędkością, szybko odrabiając straty do Miller. Na ostatnich metrach wydawało się, że Amerykanka jest minimalnie z przodu, dlatego tuż przed metą Miller zdecydowała się rzucić do przodu. Padła tuż za linią mety.
Czy zachowanie Miller było zgodne z przepisami?
Według 170. punktu zasad IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) regulujących m.in. bieg na 400 m - zachowanie Miller było dozwolone. Według przepisów na finiszu decyduje linia barków. Analiza fotofiniszu pokazała, że ramiona Miller o centymetry wyprzedziły Felix. Do złota to wystarczyło.
A wideo z finiszu możecie zobaczyć tu:
Część kibiców oceniła to zachowanie było niezgodne z przepisami.
- Miałam pustkę w głowie. Myślałam tylko o złotym medalu! I chwilę potem znalazłam się na ziemi. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Mam skaleczenia, siniaki i kilka oparzeń. Boli - tak reprezentantka Wysp Bahama skomentowała całą sytuację.
Srebrna medalistka nie była do końca zaskoczona zachowaniem rywalki.
- Nie spodziewałam się takiego finiszu w wykonaniu Miller, ale czasem zdarzają się takie sytuacje. Nie są one jednak zbyt częste - powiedziała Allyson Felix.
Co ciekawe, były rekordzista świata na 400 m Michael Johnson stwierdził, że "nurkowanie w poprzek linii jest wolniejsze niż zwykły bieg". Specjalistyczna analiza telewizji ESPN potwierdziła jego tezę.
Ostatecznie z czasem 49,44, s Miller zdobyła złoty medal, a Felix był druga ze stratą 0,07 sekundy.
Rio 2016. Seksafera w brazylijskiej kadrze. Ingrid Oliveira wyrzucona z wioski [ZDJĘCIA]
