Pływanie. Michael Phelps zakończył karierę

Michael Phelps, najbardziej utytułowany olimpijczyk w historii, zakończył karierę w wieku 31 lat. W Rio wywalczył pięć złotych i jeden srebrny medal.

Phelps triumfował w Rio na 200 m stylem motylkowym, 200 m st. zmiennym, a także z kolegami w sztafetach 4x100 i 4x200 m stylem dowolnym i 4x100 m stylem zmiennym. Na 100 m motylkowym był poza tym drugi. W całej karierze ma już 28 medali olimpijskich, w tym 23 złote .

- Byłem w stanie dokonać w sporcie wszystkiego, co sobie wymyśliłem, i po 24 latach cieszę się z tego, jak to się skończyło - powiedział Phelps, potwierdzając, że to jego ostatnie igrzyska.

Już raz kończył karierę, w 2012 roku po igrzyskach w Londynie. "Odszedł ze sportu człowiek, który przesunął tak daleko granice ludzkich możliwości, że przez dekady nie będzie zapewne nikogo, kto się w tamte okolice zapuści" - pisał wówczas korespondent z igrzysk Radosław Leniarski .

Amerykanin wrócił do sportu, jeszcze bardziej wyśrubował swoje olimpijskie rekordy, ale teraz znów kończy karierę. I zapewnia, że nie wróci na igrzyska w Tokio w 2020 roku.

- Nie pociągnę kolejnych czterech lat, zostanę przy tym, co mam - powiedział podczas wideo Facebook Live.

W Tokio Phelps miałby 35 lat, czyli tyle, ile w Rio ma mistrz na 50 m kraulem Anthony Ervin. On sam zapowiada, że w Tokio, jako 39-latek, będzie chciał bronić tytułu .

Phelps zadebiutował na igrzyskach w Sydney w wieku 15 lat. Wówczas medalu nie zdobył, ale podczas kolejnych czterech edycji uzbierał ich aż 28. Jeden z rekordów, które poprawił, miał ponad 2000 lat .

Zobacz wideo

Najlepsze memy olimpijskie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.