W organizmie Tomasz Zielińskiego został wykryty nandrolon. Zawodnik został wyrzucony z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, a Szymon Kołecki zapowiedział, że poda się do dymisji.
Zieliński w tym czasie wrócił do kraju i przed kamerami zapowiedział walkę o dobre imię. - Nigdy nie miałem do czynienia z dopingiem, a nagle wykrywa się u mnie nandrolon. Może ktoś "podłożył mi świnię". Nigdy nie miałem do czynienia z dopingiem i nie zostawię tak tej sytuacji. Oddam sprawę do sądu - zapowiedział Zieliński.
25-latek zaatakował również Szymona Kołeckiego, prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. - Jak prezes związku może nie wspierać zawodnika, który walczy dla Polski od dziesięciu lat? Czy kiedykolwiek się na mnie zawiódł? Podanie się do dymisji to jego najlepsza decyzja - zakończył.
W środę brat Tomasza, Adrian został oskarżony o stosowanie niedozwolonych środków. O stosowaniu dopingu przez mistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro poinformowała "Gazeta Pomorska" o czym więcej przeczytacie TUTAJ