Rio 2016. Bogna Jóźwiak: sędzia pilnował, żebym czasem nie nawiązała walki

Sonia była nie do przeskoczenia, plus ewidentnie sędzia pilnował, żebym czasem nie nawiązała walki, także wszystko czego można było się tu spodziewać - napisała szablistka Bogna Jóźwiak po odpadnięciu w 1/16 turnieju olimpijskiego.

Bogna Jóźwiak zaczęła zmagania w Rio od 1/32 finału i zwycięstwa nad Brazylijką Martą Baezą Centurian 4:2. Reprezentantka gospodarzy przy takim wyniku doznała kontuzji i nie mogła kontynuować rywalizacji.

W kolejnej rundzie Polka nie miała jednak wiele do powiedzenia w walce z Rosjanką Zofią Wieliką. Liderka światowego rankingu oraz aktualna mistrzyni Europy i globu zwyciężyła 15:5.

Tak Polka skomentowała swój występ w Rio:

"Dzięki za doping i cała masę wiadomości! Sonia była nie do przeskoczenia, plus ewidentnie sędzia pilnował, żebym czasem nie nawiązała walki, także wszystko czego można było się tu spodziewać. Wierzę w to, że drużynówka pójdzie po naszej myśli. Wracam na plansze 13tego."

W Rio zrobiło się bardzo gorąco. Fotoreporter Reutersa nie mógł się powstrzymać [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA