Rio 2016. Podwodna sofa przewróciła kajakarza?

Paul Kelso, dziennikarz Sky Sports, napisał na Twitterze o dziwnym wypadku jednego z kajakarzy górskich startujących w Rio. Podobno na treningu zawodnik przewrócił się przez zanurzoną w wodzie sofę. - Pierwsze słyszę - miał skomentować Mario Andrada, dyrektor igrzysk ds. komunikacji. Nie ucina to jednak fali żartów w mediach społecznościowych

Od dawna wiadomo, że olimpijskie wody w Rio nie są czyste. Na otwartych akwenach rzeczywiście można się zderzyć z dziwnymi przedmiotami. Nasz żeglarski mistrz świata opowiadał niedawno w rozmowie ze Sport.pl, że kilka miesięcy temu, podczas treningu, wymijać musiał nawet lodówkę i pralkę. Ale jak wytłumaczyć obecność sofy na zamkniętym przecież torze kajakowym? Czy jest możliwe, by ktoś wszedł na jego teren i wrzucił do wody mebel?

Plotka, która błyskawicznie zyskała popularność w mediach społecznościowych bawi ich użytkowników. Z Twittera dowiadujemy się np., że sofa to jeszcze nic przy lodówko-zamrażarce, która goniła wioślarzy.

Ta sofa na pewno nie została sfotografowana na kajakowym torze w Rio, ale wygląda ciekawie:

Kluczem do dotarcia do wszystkich żartów związanych z sofą jest oczywiście hashtag #kayaksofa.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.