- Ciężko powiedzieć, co się stało. Trener po moim biegu powiedział, że wszystkie strzały były pod tarczą, praktycznie to samo, co było już raz, we Francji. Jestem rozczarowana, bo mogłyśmy dzisiaj wygrać, patrząc na stratę, która wynikła z rund karnych i dobierania nabojów - mówiła Pałka po biegu.
- Dla mnie jest nie do pomyślenia, że jest aż tak duża różnica w strzelaniu. Ja wiem, że strzelam pewnie, nie boję się strzelania, lubię to. Jestem w szoku. Co jest tego przyczyną, nie wiem, najlepiej rozmawiać z trenerem. To jest niezrozumiałe i nielogiczne - dodała.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone