Soczi 2014. Kanadyjscy saneczkarze oskarżają Rosjan. "Podgrzali tor!"

Trener kanadyjskich saneczkarzy twierdzi, że jego podopieczni stali się ofiarami sabotażu Rosjan. Zdaniem Wolfganga Staudingera sztafeta Kanady nie zdobyła medalu, bo tuż przed jej przejazdem gospodarze podgrzali tor.

Do zdarzenia doszło podczas czwartkowego finału sztafet. Kanadyjczycy Tristan Walker i Justin Snith pierwszą część toru pokonali w znakomitym tempie i wszystko wskazywało, że zdobędą medal. Tak się jednak nie stało - znaleźli się tuż za podium, na którym stanęli kolejno Niemcy, Rosjanie i Łotysze. Ale zdaniem kanadyjskiego trenera zawody nie zostały rozegrane uczciwie.

Według Wolfganga Staudingera doszło do sabotażu. Kanadyjski trener mówi otwarcie - Rosjanie podgrzali tor przed przejazdem Kanadyjczyków, chwilę po tym, gdy ukończyli swój.

- Jechaliśmy po srebro i nagle zwolniliśmy. To był jasny sygnał, że tor dramatycznie nas spowalniał - powiedział dziennikowi "Toronto Sun" Staudinger. - Trudno będzie nam to udowodnić, ale jestem wystarczająco długo w tym biznesie, żeby wiedzieć, że to nie jest normalne - dodał.

Trener wykazał, że o godzinie 20 miejscowego czasu, kiedy zawody się rozpoczęły, tor miał temperaturę -2,7 stopni Celsjusza, a godzinę później, kiedy już jechali Kanadyjczycy temperatura wzrosła do -1,9 stopni.

Przedstawiciel Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Gilbert Felli zapewnił, że sprawą się zajmie, jeśli tylko Kanada złoży oficjalny protest. Tego jednak nie będzie, bo sabotażu Kanadyjczycy nie są w stanie udowodnić. - Wspieramy naszego trenera, ale nie jesteśmy w stanie nic w tej sprawie zrobić - powiedział Walter Corey, dyrektor Kanadyjskiego Związku Saneczkarstwa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA