Londyn 2012. Pływanie. Obama zadzwonił do Phelpsa

Prezydent USA Barack Obama zdecydował się na zadzwonienie do rekordzisty olimpijskiego w liczbie medali pływaka Michaela Phelpsa.

- Odebrałem telefon i usłyszałem zapytanie "Michael?". Odpowiedział, że tak i powiedziano mi, że zaraz zostanę połączony z prezydentem Stanów Zjednoczonych. To było szalone - powiedział Phelps.

Phelps we wtorek zdobył srebrny i złoty medal. W sumie ma 19 medalów olimpijskich i wyprzedził sowiecką gimnastyczkę Larisę Latyniną, która ma na koncie 18 medali.

Najpierw Obama pogratulował pływakowi sukcesu na Twitterze. Potem zdecydował się jednak jeszcze na telefon.

- Powiedział jak bardzo w Ameryce mnie wszyscy wspierają i jak są ze mnie dumni. To było fajne. Na koniec kazał przekazać mojej mamie "mam nadzieję, że powiesz swojej mamie, że powiedziałem jej "cześć"" - podsumował rozmowę Phelps. Jego mama jest zagorzałą fanką Obamy.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.