Londyn 2012. Siatkówka. Ireneusz Mazur ocenia Polaków

Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała w swoim pierwszym meczu na IO 2012 Włochów 3:1. Ireneusz Mazur, trener siatkarski, najwyżej ocenił Michała Winiarskiego.

Łukasz Żygadło - 5. Jeden z najlepszych na boisku, to i nota bardzo wysoka. Przede wszystkim za sposób, w jaki pokierował grą. Ten zawodnik nie miał słabych momentów. Świetnie rozgrywał na skrzydła, zwłaszcza lewe, ale i przez środek prowadził swoich atakujących znakomicie. Nie forsował ich, dozował grę w pierwszym tempie, dzięki czemu rywal był mocno zagubiony. Dzięki niemu błysnął w tym meczu Bartman, który miał świetny fragment, fenomenalny wręcz. Został wykreowany przez rozgrywającego, dlatego rola Żygadły była tak istotna. Dobre tempo i kultura wystawy rzucały się mocno w oczy.

Michał Winiarski - 5+. Gracz, który we wszystkich elementach był znakomity. W pierwszym secie, kiedy Włosi naruszyli nasze przyjęcie, on również odczuł siłę zagrywki rywala. Ale to jedyny moment zawahania Michała. Później pokazał, jak bardzo jest kompletnym w swojej grze. W meczu z Włochami najlepszym na boisku.

Marcin Możdżonek - 4. Zaprezentował charakterystyczne dla siebie elementy; skutecznie w bloku, wybloku, w mądrej rozsądnej zagrywce. Jako kapitan przenosił na zespół spokój, wiarę w to, co robił. Dobrze czuł się przy Żygadle. Przy szybko rozegranej piłce brakowało mu albo szczęściach, albo szybkości, zwłaszcza w grze jeden na jeden.

Zbigniew Bartman - 5. Temu facetowi należy się piątka, bo przejął w drugim secie grę zespołu tak w ataku. jak i zagrywce. Na własnym grzbiecie trzymał grę drużynę długimi fragmentami. Ukazał nam się dobry duch tego gościa, momentami nawet charyzma. W miarę regularna zagrywka z dużą skalą trudności.

Bartosz Kurek - 5. Podobnie jak większość kolegów dostaje wysoką notę. Szczególnie ostatnie akcje robiły wrażenie. Obok Żygadły, Winiarskiego i Bartmana był bohaterem. Miał ogromny udział w tym zwycięstwie. Do tego był widowiskowy i skuteczny w trudnych sytuacjach, we właściwym momencie decydował się na ekstremalnie trudne zagrania.

Piotr Nowakowski - 4+. Bardzo dobry i regularny w bloku i ataku. Jeśli dostał piłkę na wysokim pułapie, był nieosiągalny dla rywala. W szybkich, przesuniętych piłkach był nie do złapania.

Krzysztof Ignaczak - 4+. Jak na libero to bardzo wysoka nota. Zagrał przyzwoicie. Igła jest bardzo emocjonalny, więc obawiałem się o jego psychikę, zwłaszcza po pierwszym secie, kiedy był bombardowany. Lekko "krwawił" w tym elemencie, podobnie jak koledzy z przyjęcia, ale w porę się otrząsnął. Jemu stawiam wysokie wymagania, wyższe niż komukolwiek innemu. W znakomitej większości zdał egzamin.

Michał Ruciak i Jakub Jarosz. Grali zbyt krótko, by ich oceniać. Ich rola mniejsza, choć też ważna. Mieli trudne zadanie wchodząc w pole zagrywki, ale się z niego wywiązali.

Kto był zawodnikiem meczu?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.