Trofeo Princesa Sofia na Majorce: finniści rozpoczynają krajowe kwalifikacje do IO

Już w sobotę 31 marca na Majorce rozpoczną się regaty Pucharu Świata Trofeo Princesa Sofia. Dla zawodników klasy Finn: Piotra Kuli, Rafała Szukiela, Łukasza Lesińskiego i Miłosza Wojewskiego będą to krajowe kwalifikacje do olimpiady.

Przygotowania do regat okiem Piotra Kuli:

Już jutro zaczną się regaty Pucharu Świata Trofeo Princesa Sofia na Majorce. To już 43 edycja tych regat. Dla nas szczególna, bo w klasie Finn stanowi pierwszą imprezę krajowych kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Regaty zawdzięczają swoją nazwę temu, iż od początku patronat nad nimi objęła ówczesna Księżniczka, a obecnie już Królowa Hiszpanii Zofia.

W klasie Finn, w której się ścigam wystartuje pięćdziesięciu ośmiu zawodników z dwudziestu czterech krajów (choć to nieoficjalne dane, bo zgłoszenia jeszcze trwają). Jak wygląda przygotowanie do takich regat?

Pomijając godziny treningu spędzone na wodzie i siłowni, jest kilka formalności, których należy dopełnić. Z wyprzedzeniem trzeba zarejestrować się internetowo w odpowiednim terminie. Mimo że regaty

ruszają jutro, pierwszy wyścig odbędzie się w poniedziałek drugiego kwietnia. Do tego czasu musimy zgłosić się na miejscu, pokazać wszystkie dokumenty: licencję zawodnika, ubezpieczenie OC (w końcu wypadki

zdarzają się nie tylko na drodze, a zniszczenie komuś łódki może się zdarzyć, szczególnie w ferworze walki), potwierdzenie opłaty wpisowego, paszport (to ważne z punktu widzenia późniejszego reprezentowania kraju

na igrzyskach). Przechodzimy też pomiary sprzętu, gdzie mierniczy sprawdza wagę i ogólnie czy łódka jest klasowa. To samo dotyczy masztu, żagli i steru. Na zgłoszenia i pomiary są więc dwa dni.

Drugiego z tych dni, a dzień przed pierwszym startem odbywa się wyścig próbny. Wygląda dokładnie tak samo jak właściwe wyścigi i stanowi próbę dla komisji i zawodników. Nie wszyscy biorą w tym udział, ale jest to z pewnością lekka rozgrzewka przed normalnymi startami. Zostaje jeszcze dopieszczenie sprzętu. Dno na "wysoki połysk", linki i szekle sprawdzone, gdy tylko cokolwiek wygląda, że mogłoby nie wytrzymać i

pęknąć w wyścigu, jest wymieniane na nowe. Straty wywołane np. pęknięciem fału i spadnięciem żagla są zbyt bolesne, żeby nie upewnić się dwa razy. Pozostaje już tylko chwila relaksu przed wyścigami i

ruszamy. Ścigamy się przez pięć dni w serii podstawowej, po której ostatniego, szóstego dnia odbywa się ostatni Wyścig Medalowy, tylko dla pierwszej dziesiątki. Rządzi się nieco innymi przepisami niż

wcześniejsze wyścigi, choćby tym że punkty liczą się podwójnie, więc można wiele zyskać i wiele stracić.

Trzymajcie kciuki.

Piotr Kula POL 17

www.piotr-kula.pl

Walkę Piotra Kuli o paszport olimpijski wspierają:

Brügmann S.A.

Gmina Biskupiec

TvCity.pl

PZŻ

Finnistów droga na olimpiadę. Zobacz TUTAJ!

Więcej o:
Copyright © Agora SA