Pierwszy taki gol w NHL od siedmiu lat! Pekka Rinne przeszedł do historii [WIDEO]

Do niecodziennej sytuacji doszło w meczu NHL, w którym Nashville Predators mierzyli się z Chicago Blackhawks (5:2). Jednego z goli dla zespołu z Nashville strzelił Pekka Rinne. Zrobił to jako pierwszy bramkarz od 2013 roku i jako 12. zawodnik z tej pozycji w historii najlepszej hokejowej ligi świata.

Do sytuacji doszło w końcówce wspomnianego spotkania. Do końca trzeciej tercji pozostawało zaledwie 22 sekundy, gdy Pekka Rinne, bramkarz Nashville Predators przechwycił krążek za własną bramką. 37-latek z rozegraniem spieszyć się nie musiał, ponieważ jego zespół prowadził wówczas 4:2.

Mimo wszystko Fin nie opóźniał rozpoczęcia akcji i błyskawicznie zdecydował się na oddanie strzału - Fin posłał mocne i precyzyjne uderzenie, po którym krążek wpadł do pustej bramki Chicago Blackhawks (zespół Jeremy'ego Collitona zdjął bramkarza i wprowadził za niego zawodnika z pola, ponieważ gonił wynik). 

Bramkarz Nashville Predators zapisał się w historii

Bramka Rinne to wydarzenie niezwykłe, ponieważ zawodnik grający na tej pozycji nie strzelił w NHL gola od 2013 roku. W dodatku Rinne został dopiero 12. bramkarzem w całej historii najlepszej hokejowej ligi świata, który zdołał wpisać się na listę strzelców. 

- Wiem, że prawdopodobnie to jedyna taka chwila w moim życiu, więc bardzo ją doceniam, to niesamowite uczucie patrzeć jak krążek wpada do bramki po moim strzale. Szczerze mówiąc myślałem, że krążek podczas lotu odchylił się za bardzo w lewo, ale na szczęście później nieco zmienił kierunek lotu i wpadł do bramki - przyznał Rinne po zakończeniu spotkania.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.