Pęknięta szczęka hokeisty Zagłębia

- W tym sezonie nie rozegraliśmy nawet jednego spotkania w pełnym składzie - denerwuje się Adam Bernat, prezes sosnowieckiego klubu

Do drużyny dołączył kontuzjowany od początku sezonu Czech Milan Baranyk, ale wypadli inni. - Jarek Kuc ma po meczu w Gdańsku pękniętą szczękę. Będzie pauzował przynajmniej dwa tygodnie. Mateusz Pawlak wciąż ma problemy w kolanem. Nie wiadomo czy nie będzie potrzebna kolejna operacja. Na kręgosłup narzeka Jarosław Dołęga. Nie w pełni sił są też wciąż Łukasz Zachariasz i Tobiasz Bernat - wylicza prezes, który ma nadzieje, że zespół wyczerpał już limit urazów i przegranych jedną bramką. - Krynica, Nowy Targ, Gdańsk. Nie za dużo tych pechowych porażek? - pyta.

Działacze myślą jeszcze o wzmocnieniach. - Z drużyną trenuje Czech Frantisek Bakrlik. Mamy nadzieję, że uda się go potwierdzić na piątkowy mecz z Unią Oświęcim - dodaje Bernat. Dodajmy, że na debiut w barwach Zagłębia czeka też obrońca Sebastian Wachowski.

- Zespół trenuje bardzo ciężko. Drużynie może teraz brakować świeżości, ale to na pewno zaprocentuje w przyszłości - kończy działacz.

Copyright © Agora SA