Hokeista z polskiej ligi karpia nie zabije

PZHL zadecydował o przesunięciu ostatniej tegorocznej kolejki ligowej na dzień przed Wigilią

Zawodnicy narzekają, że grają niemal bez wytchnienia, ale działacze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i tak nie mają dla nich litości. Przesunięcie meczów z 22 na 23 grudnia nie spodobało się nikomu. - Przerabialiśmy to już w ubiegłym sezonie. Mamy w drużynie zawodników z Gdańska, Bydgoszczy. Czekają ich długie podróże do domów. Czy oni nie mogą mieć spokojnych świąt? - pyta Karol Pawlik, dyrektor tyskiego klubu. Mocniejszych słów używa Adam Bernat, prezes Zagłębia: - Tak to jest, gdy związkiem kierują hokejowi dyletanci! - podnosi głos. PZHL zmienił terminarz ze względu na kadrowiczów, który wracają ze zgrupowania w Kijowie 21 grudnia. - Powinni mieć przynajmniej dzień odpoczynku - podkreśla Patryk Rokicki, rzecznik prasowy związku. - My gramy zgodnie z pierwotnym terminarzem. Hokeiści muszą mieć święta - mówi Pawlik. Rokicki przypomina, że na to jest potrzebna zgoda rywala tyskiej drużyny, czyli Podhala Nowy Targ.

Spotkanie Zagłębia z GKS-em Tychy potwierdziło, że zawodnicy mają już dosyć hokeja. W składzie tyskiej drużyny zabrakło kontuzjowanego Adama Bagińskiego. Lekarze zalecili mu tydzień odpoczynku. W Zagłębiu nadal nie gra żaden zawodnik z pierwszego ataku. Wciąż nie udało się też potwierdzić do gry Łukasza Zachariasza. Przeszkodą jest zakaz transferowy - efekt zadłużenia wobec Adama Kubalskiego, byłego bramkarza klubu z Sosnowca. - Prosiliśmy, by potwierdzić Zachariasza warunkowo, a jeżeli nie zapłacimy do końca grudnia to karać nas podwójnie - mówi Bernat, a Rokicki odpowiada: - Najpierw pieniądze, potem cofnięcie zakazu.

Dodajmy, że do składu Zagłębia wrócił Jarosław Kuc (pierwszy mecz w sezonie), a na trenerskiej ławce zabrakło za to Milana Skokana. Działacze zapewniali, że szkoleniowiec wyjechał do Bratysławy na obchody 80-lecia słowackiej federacji hokeja na lodzie.

Zagłębie Sosnowiec 1 (0, 0, 1)

GKS Tychy 3 (0, 2, 1)

Bramki: 0:1 Sokół - Wołkowicz (30.), 0:2 Proszkiewicz - Kotlorz (39.), 0:3 Paciga (45.), 1:3 Jaros - Opatovsky (49.)

Zagłębie: Rajski; Galvas - Banaszczak, Duszak - Dronia, Garbyś - Kuc; Jaros - Sarnik - Opatovsky, Różański - Koszarek - Podlipni, Ślusarczyk - T.Kozłowski - M.Kozłowski, Podsiadło - G. Da Costa - Kisiel.

GKS: Sobecki; Śmiełowski - Kotlorz, Matla - Sokół, Majkowski- Mejka; Paciga - Parzyszek - Banachewicz, Woźnica - Krzak - Proszkiewicz, Matczak - Maćkowiak - Wołkowicz oraz Gurazda.

Kary: 10 - 10

Widzów: 600

Pozostałe wyniki grupy A:

Cracovia - Naprzód Janów 5:2 (3:0, 1:2, 1:0); bramki: 1:0 Słaboń (1.), 2:0 Laszkiewicz (4.), 3:0 Witowski (20.), 3:1 Jóźwik (29.), 3:2 Kacir (33.), 4:2 Słaboń (39.), 5:2 Drzewiecki (52.).

Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 5:4 po karnych, 4:4 (0:1, 2:1, 2:2, dogrywka 0:0, karne 1:0); bramki: 0:1 Zdenek (14.), 0:2 Lipina (30.), 1:2 Malasiński (31.), 2:2 Łabuz (38.), 3:2 Tomasz Malasinski (56.), 3:3 Lipina (56.), 3:4 Zdenek (57.), 4:4 Malasiński (60.), 5:4 Bakrlik (rzut karny).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.