Euro 2016. Najgorsi piłkarze 1/8 finału. Król strzelców Premier League, wielkie gwiazdy

Wśród najgorszych piłkarzy 1/8 finału Euro 2016 we Francji dominują Anglicy, którzy po porażce z Islandią odpadli z turnieju. Zobaczcie, kto zawiódł oczekiwania kibiców w pierwszym meczu fazy pucharowej i wysłał swoją reprezentację na wcześniejsze wakacje.
Joe Hart Joe Hart MICHAEL DALDER/REUTERS

Joe Hart (Anglia)

Jeden z najgorszych bramkarzy francuskiego turnieju. W fazie grupowej zawalił przy strzale z rzutu wolnego Garetha Bale'a, a w meczu 1/8 finału nie potrafił zatrzymać strzału Kolbeinna Sigthorssona. Napastnik Islandczyków uderzył piłkę po ziemi, a bramkarz Manchesteru City wpuścił piłkę pod lewą ręką i otworzył drogę do ćwierćfinału walecznej drużynie z Islandii. Jego słaba postawa we Francji była dużym zaskoczeniem. Przez cały sezon Hart był pewnym punktem Manchesteru City, a niektóre mecze Ligi Mistrzów będzie wspominał latami. O Euro 2016 będzie chciał jednak jak najszybciej zapomnieć.

Adam Lang (Węgry)

Piłkarz węgierskiego Videotonu został brutalnie zweryfikowany przez Edena Hazarda. Prawy obrońca reprezentacji Węgier kompletnie nie radził sobie z Belgiem. W defensywie zagubiony i przestraszony. Do akcji ofensywnych nawet nie miał okazji się włączyć. Mecz 1/8 finału mistrzostw Europy z reprezentacją Belgii okazał się dla 23-letniego obrońcy przeszkodą nie do przeskoczenia.

Anglia - Islandia Anglia - Islandia KIRSTY WIGGLESWORTH/AP

Gary Cahill (Anglia)

Doświadczony obrońca miał dowodzić defensywą reprezentacji Anglii, ale na murawie wyglądał jak nowicjusz. W meczu z Islandią zawalił dwie bramki. Najpierw dał się zwieść i nie utrzymał pozycji przy długim wyrzucie piłki z autu, po którym Islandia strzeliła pierwszego gola. A później nie doskoczył do Kolbeinna Sigthorssona, który miał tyle miejsca w polu karnym Anglików, że mógł spokojnie przymierzyć na 2:1.

Martin Skrtel (Słowacja)

Defensywa Słowaków była bezradna w starciu z reprezentacją Niemiec. Aktualni mistrzowie świata strzelili drużynie Jana Kozaka trzy gole, a mogli zdecydowanie więcej. W 13. minucie Martin Skrtel w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym Mario Gomeza, a polski sędzia - Szymon Marciniak podyktował rzut karny. Na szczęście dla kapitana Słowacji i całej jego drużyny, Mesut Oezil nie trafił do siatki, ale Niemcy i tak nie pozostawili Słowakom żadnych złudzeń.

Kyle Walker (Anglia)

Boczny obrońca reprezentacji Anglii mógł w meczu z Islandią wykazać się w ofensywie. Często podłączał się do akcji ofensywnych, często dośrodkowywał, ale brakowało dokładności i precyzji. Walker wyglądał też słabo w defensywie, gdzie kompletnie nie mógł znaleźć porozumienia z kolegami z linii obrony.

Nolito (Hiszpania)

Skrzydłowy Celty Vigo miał być objawieniem w kadrze Vicente del Bosque, ale zawiódł oczekiwania. W decydującym meczu z reprezentacją Włoch był bezproduktywny, nie dodawał swojemu zespołowi jakości i selekcjoner zmienił go już po pierwszej połowie. Tajna broń Hiszpanii na mistrzostwa Europy we Francji kompletnie nie wypaliła.

Jack Wilshere (Anglia)

Roy Hodgson widział w nim piłkarza, który miał odmienić oblicze meczu z Islandią. Doświadczony selekcjoner wpuścił Wilshere'a na murawę w drugiej połowie, ale całkowicie zawiódł się na piłkarzu Arsenalu. Zawodnik, który w całym sezonie Premier League rozegrał tylko trzy spotkania, potwierdził obawy angielskich fanów o jego nieprzygotowaniu do francuskiego turnieju.

Marek Hamsik Marek Hamsik MICHEL SPINGLER/AP

Marek Hamsik (Słowacja)

Kapitan reprezentacji Słowacji nie pomógł w meczu z Niemcami. Mistrzowie świata dominowali w środku boiska, a słowaccy pomocnicy bezradnie przyglądali się ich grze. Kibice reprezentacji Słowacji oczekują od swojej największej gwiazdy zdecydowanie lepszej gry.

Euro 2016. Mecz Austria - Węgry Euro 2016. Mecz Austria - Węgry SERGIO PEREZ/REUTERS

Balazs Dzudzsak (Węgry)

Po fenomenalnym spotkaniu z reprezentacją Portugalii, tym razem najlepszy piłkarz reprezentacji Węgier zawiódł. W meczu z Belgią nie pomagał kolegom w defensywie, przez co piłkarze Marca Wilmotsa większość groźnych ataków przeprowadzali bocznymi sektorami boiska. Kapitan Węgrów opadł z sił w najważniejszym momencie, ale i tak może być zadowolony ze swojej gry w fazie grupowej.

Harry Kane (Anglia)

Król strzelców Premier League, największa nadzieja angielskiej piłki, a na mistrzostwach Europy kompletna klapa. Napastnik Tottenhamu nie strzelił we Francji ani jednego gola, był zdekoncentrowany, nie potrafił znaleźć wspólnego języka z kolegami z zespołu. Sytuacji nie brakowało, ale niektórym jego strzałom bliżej było do linii bocznej boiska, niż do bramki przeciwnika.

Mario Mandzukić (Chorwacja)

W meczu 1/8 finału z reprezentacją Portugalii nie potrafił znaleźć sobie miejsca na boisku i urwać się spod opieki portugalskich obrońców. Przez 88. minut gry, Mandzukić nie oddał żadnego celnego strzału. Selekcjoner stracił cierpliwość, posadził go na ławce, a jedyną bramkę tego spotkania zdobyli Portugalczycy i to oni zagrają z Polską w ćwierćfinale.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.