Euro 2016. Szwajcarzy zapowiadają: Znamy dokładnie wszystkich Polaków i ich taktykę

- Nie byłem szczęśliwy, że trafiamy na Polaków. Byli łatwiejsi rywale, na jakich mogliśmy trafić. Taka jednak jest piłka, że przeciwnika nie możesz sobie wybrać. Gramy z Polską i musimy sobie z nią poradzić - podkreśla Fabian Frei.

Pomocnik reprezentacji Szwajcarii doskonale pamięta poprzednie spotkanie z Polską. W listopadzie 2014 roku we Wrocławiu było 2:2. - Rzeczywiście mam dobre wspomnienia z meczu z Polską. Pamiętam gola, którego strzeliłem znakomicie. Tym bardziej że to moja jedyna bramka dla zespołu narodowego. Mam nadzieję, że w sobotę strzelę drugiego - uśmiechał się Frei.

- To był mecz towarzyski i obie drużyny zagrały otwarta piłkę nożną. Wtedy sytuacja była inna, mieliśmy bardziej luźne nastawienie, mogliśmy bardziej ryzykować. W sobotę nie możemy sobie pozwolić na ryzyko, ale mam nadzieję, że na koniec to my wygramy - dodaje Michael Lang, obrońca Szwajcarów.

Rywale Polaków mieli prawie dwie doby więcej na odpoczynek i regenerację. Nie są przekonani, że to może zdecydować. - Oczywiście mam nadzieję, że dwa dni odpoczynku będą naszym atutem. Tak naprawdę przekonamy się dopiero w sobotę - przyznaje Lang.

- Zapytajcie mnie po meczu czy to była nasza przewaga. Polacy też mieli kilka dni na odpoczynek. Może gdy dojdzie do dogrywki, wtedy będzie to miało znaczenie - zauważa Frei.

Szwajcarzy komplementują Polaków. Zapewniają, że znają nasze mocne strony i rozpracowali nie tylko Lewandowskiego. - W sytuacji 1 na 1 trudno go zatrzymać. Wie jak wypracować pozycję, by strzelić gola. Dlatego powinno go pilnować dwóch zawodników. Jeśli ma trochę wolnej przestrzeni, natychmiast to wykorzystuje. Więc nie można mu na to pozwolić. Jednak łatwo mówić, ale trudniej wykonać na boisku - potwierdza Lang. - Wiemy wszystko o polskich zawodnikach, nie tylko o Lewandowskim. Bądźcie pewni, że będziemy dobrze przygotowani. Znamy też taktykę reprezentacji Polski.

- Na Euro widziałem ich mecz Polaków z Niemcami i byłem pod wrażeniem. Mogli wygrać i to spokojnie. Byli lepsi od Niemców - twierdzi Frei. - Nie chciałem grać ani z Polską, ani z Niemcami. Wolałbym kogoś jeszcze innego. Jednak jeśli chcesz zdobyć mistrzostwo, musisz pokonać każdego. Dla nas celem nie jest na razie złoty medal, ale awans do następnej rundy.

O swojej drużynie mówią, że jest trochę podobna do zespołu Adama Nawałki. - Mamy kilka indywidualności w ofensywie jak Shaqiri i Xhaka, a do tego dobrą obronę. Jeszcze pół roku temu nie mieliśmy tak dobrze zbilansowanego zespołu. Pokazaliśmy, że jeden walczy za drugiego. Nie jesteśmy złym zespołem - uważa Lang. - Polska to zespół, który ma sporo indywidualności, ale przede wszystkim tworzą drużynę. Jeden walczy za drugiego. Jak my grają dobrze w obronie. Przecież nie stracili ani jednego gola w rozgrywkach grupowych.

Frei zaznacza, że Szwajcaria lepiej czuje się w ataku pozycyjnym, a Polacy raczej w kontrataku. - Lubimy mieć piłkę przy nodze. I to nawet z najlepszymi reprezentacjami. Tak było z Francją, to my częściej mieliśmy piłkę. Dzięki temu możemy stwarzać okazje. W sobotę raczej nie padnie dużo bramek, bo Polacy do tej pory gola jeszcze nie stracili - mówi pomocnik FSV Mainz.

Według analityków STS - największej, legalnej firmy bukmacherskiej w kraju

Polska jest faworytem meczu 1/8 finału ze Szwajcarią. Kurs na zwycięstwo Polski 90 min. to 2.40, na Szwajcarów - 3.20.

Polska, obok Niemiec, jest jedyną reprezentacją, która na Euro nie straciła jeszcze ani jednej bramki. Kurs na zwycięstwo Polaków do zera to 3.20.

Nasi nie błyszczą jednak w ataku. Strzelili zaledwie dwa gole. Czy i w meczu ze Szwajcarią przedział goli będzie wynosił 0-1? Kurs w STS na takie rozstrzygnięcie to 2.15.

Obie reprezentacje po raz ostatni mierzyły się ze sobą w listopadzie 2014 roku. Wtedy to byliśmy świadkami remisu 2:2, a na listę strzelców wpisywali się dwaj czołowi gracze reprezentacji - Artur Jędrzejczyk (kurs w STS na to, że strzeli w sobotę - 15.00) i Arek Milik (4.00).

- Po świetnej postawie drużyny w fazie grupowej, wiara w Biało-Czerwonych nie słabnie! Aż 82 proc. kibiców wierzy w zwycięstwo Polski ze Szwajcarią i awans do ćwierćfinału Mistrzostw Europy - mówi Mateusz Juroszek, prezes STS.

Zobacz wideo

Power ranking po fazie grupowej Euro. Zaskoczenie na 1. miejscu, Polska wysoko!

Czy Polska awansuje do ćwierćfinału?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.