Powrót króla? Nie, to powrót Pazdana! Niepołomice przywitały go jak bohatera! [ZDJĘCIA]

- Dlaczego nie mam znajomych na fejsbuku? - z tym pytaniem Michał Pazdan zwrócił się do tłumu, który wypełnił dziedziniec Zamku Królewskiego w Niepołomicach.

- Bo wszystkich zablokowałem - sam sobie odpowiedział. W ten sposób w żartach nawiązał do internetowych memów z nim w roli głównej, które zalały internet w czasie mistrzostw Europy we Francji. Pazdan był jednym z najbardziej wychwalanych piłkarzy reprezentacji Polski, a blokowanie strzałów rywali to był jego znak firmowy.

Jeden z bohaterów tej kadry pochodzi z Nowej Huty, na co dzień mieszka w Warszawie (gra w Legii), ale od pięciu lat ma dom w Niepołomicach. I został tu powitany jak król. Od burmistrza dostał tarczę za to, że na piłkarskich mistrzostwach Europy bronił dostępu do polskiej bramki.

Hasło "pazdanomania" padało tu na każdym kroku. Brama zamku została udekorowana biało-czerwonymi balonami, hostessy malowały twarze we flagę Polski, a po drugiej stronie ulicy stanął stragan z szalikami, trąbkami, czapkami. Dzieciaki w koszulkach z orzełkiem, z piłkami i flamastrami przytulonymi do piersi już półtorej godziny przed rozpoczęciem imprezy oblepiły barierkę wokół sceny. Wszystko po to, by udało się zrobić sobie zdjęcie z idolem. - Spokojnie, Michał podpisał kilkaset, a może nawet kilka tysięcy własnych zdjęć, więc każdy może stąd wyjść z autografem. Niech tylko będzie głośno jak na Stadionie Narodowym - apelował prowadzący.

"Dziękujemy!" - krzyczeli mieszkańcy.

Obrońca opowiadał m.in. o tym, jak zaczynał i jak odnieść sukces ("zawsze nadrabiałem zaangażowaniem. Ciężka praca może zaprocentować"). Obok siedziała jego żona Dominika, która też dostała wielkie brawa, a do tego duży bukiet róż. Oczywiście biało-czerwonych. Zapytana o sekret ich związku, odpowiedziała: - Przede wszystkim bardzo dużo rozmawiamy. To jest najważniejsze.

- Myślałem, że będziemy świętować w węższym gronie - zdziwił się Pazdan, kiedy zobaczył wypełniony po brzegi dziedziniec i balkony. Były pytania nie tylko o ulubiony mem na własny temat (ten z fejsbukiem), ale też m.in. o to, jak powstrzymał Cristiano Ronaldo. I o życie w Niepołomicach. Śmiał się: - Kiedy oglądam mecz w domu, mam swoje odzywki. Żona mi czasem powtarza: "skończ już komentować, zajmij się domem".

Zobacz wideo

Po zakończeniu części oficjalnej Pazdan rozdawał autografy przez 55 minut. A na koniec wziął mikrofon, by powiedzieć, że to wszystko to zasługa całej kadry, a nie tylko jego. We wtorek z żoną wylatuje na tygodniowy urlop.

Więcej o:
Copyright © Agora SA