Kadrowicze są ze sobą już od ponad miesiąca. Najpierw spędzili ze sobą kilka dni w Juracie, potem prawie dwa tygodnie na zgrupowaniu w Arłamowie, a od niemal trzech tygodni są we Francji na Euro 2016. I zaczyna to powoli niektórym ciążyć. - Wiele tych dni się uzbierało. Jesteśmy sobą trochę znudzeni i na pewno każdy chętnie by już pojechał do domu. Ale dwa tygodnie jeszcze wytrzymamy, skoro udało się półtora miesiąca - powiedział Glik.
We wspomnianym wywiadzie miał jeszcze jedną dziwną wypowiedź. Zapytany o memy związane z Michałem Pazdanem, który stał się niemal bohaterem narodowym odpowiedział: - Michał ma swój czas, swój moment, także w reprezentacji. Bardzo się cieszę, że mu się tak dobrze układa, czasami myślę, że jestem bardziej szczęśliwy ode mnie.
Glik przyznał również, że jest bardzo blisko transferu z Torino do AS Monaco. Całość wywiadu na stronie "Rzeczpospolitej".
Sprawdź biografię Kamila Glika i innych piłkarzy naszej reprezentacji >>