Euro 2016. Adam Nawałka: Szanujemy przeciwnika, ale nie boimy się tego spotkania

- Nie dziwi nas, że trener Niemców jest pewny siebie. Nie boimy się tego spotkania. Szanując przeciwnika, ta wiara we własne umiejętności jest coraz większa - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej selekcjoner biało-czerwonych Adam Nawałka. Początek meczu Niemcy - Polska w piątek o 20.45. Stawką spotkania będzie objęcie fotela lidera w grupie D. Relacja na żywo w Sport.pl oraz aplikacji Sport.pl LIVE!

- Wszyscy poza Michałem Pazdanem mogą grać. Sztab podejmie decyzję co do przydatności obrońcy w następnych dniach - powiedział Adam Nawałka podczas wtorkowej konferencji prasowej przed meczem z Niemcami. - Dla nas to krótkie zgrupowanie, jeszcze większość piłkarzy grała w niedzielę. Dlatego wykorzystujemy ten czas maksymalnie. Patrzymy na intensywność treningów, jednocześnie doskonaląc naszą ofensywę i defensywę. Będziemy opierać się na tym, co do tej pory wypracowaliśmy, zarówno jeśli chodzi o schematy, jak i zestawienia personalne. Decyzje odnośnie do konkretnych wyborów personalnych podejmiemy w dniu meczu.

Selekcjoner biało-czerwonych zaznaczył również, że wśród piłkarzy panuje optymizm i nie ma miejsca na niepotrzebne nerwy. - Atmosfera w kadrze jest bardzo dobra. Mamy dobrą sytuację w tabeli, z dużą dozą optymizmu przystępujemy do meczu. Widać, że wiara w drużynę rośnie, choć wiemy, że gramy z mistrzami świata.

- Łukasz Szukała jest w rytmie treningowym. Jesteśmy w kontakcie ze sztabem szkoleniowym jego nowej drużyny. Wyniki wydolnościowe są bardzo dobre. W zeszłym tygodniu grał w meczu kontrolnym. Będzie przygotowany. Każda sytuacja jest do rozwiązania.

Nawałka nie martwi się o bramkę

Opiekun kadry odniósł się również do obsady bramkarza, który wybiegnie w podstawowym składzie w piątek we Frankfurcie nad Menem, a także wspomniał o zawodnikach, którzy nie zawsze mają pewne miejsce w swoich klubach.

- Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni, że mamy bramkarzy występujących w najlepszych ligach na świecie. Dla nas to żaden problem, ale powód do radości. Co do obsady pozycji numeru jeden - piłkarze dowiedzą się na odprawie przedmeczowej. Jest kilka treningów, by zobaczyć, jak pracują. Poczekajmy. Każdy każdego wspiera.

Wielu zawodników jest objętych naszym monitoringiem. Powołałem tych, do których mam największe zaufanie obecnie. Również chciałem powołać tych, którzy w ostatnich meczach się wyróżniali.

Selekcjoner reprezentacji Polski zwrócił uwagę również, że jego drużyna jest w innym miejscu niż ta z pierwszego, wygranego 2:0 meczu z Niemcami.

- Jesteśmy w lepszej sytuacji, niż to było rok temu. Wielu zawodników świetnie prezentuje się w swoich klubach, i to na najwyższym poziomie. Kręgosłup zespołu jest bardzo mocny. Zawsze musieliśmy dobierać na poszczególne pozycje zawodników i dokonywaliśmy właściwych wyborów. Posiadamy indywidualności, ale też wszyscy odnajdują się w taktyce drużyny.

Nawałka zapewnił także, że jego drużyna nie obawia się piątkowego przeciwnika i jest przygotowana na to, że będą chcieli zrehabilitować się za porażkę na Stadionie Narodowym w Warszawie.

- Wcale nas to nie dziwi, że trener mistrzów świata jest pewny swego, mając tak wspaniałych zawodników w swoich szeregach. Natomiast my nie boimy się tego spotkania. Szanując przeciwnika, ta wiara we własne umiejętności jest coraz większa, co potwierdzają wyniki. Jesteśmy przygotowani na scenariusz ich agresywnego ataku w pierwszych minutach, mamy to rozpracowane i będziemy musieli tym samym odpowiedzieć. Chcemy mieć kontrolę nad tym spotkaniem zarówno atakując wysoko, jak i broniąc nisko.

Radość z transferów skrzydłowych

Trener Polaków ucieszył się, że w ostatnim dniu okienka transferowego otoczenie zmienili zawodnicy, którzy nie zawsze mieścili się w podstawowych składach swoich drużyn.

- Jesteśmy zadowoleni, że zawodnicy, którzy mieli kłopoty w swoich klubach, aby być w rytmie meczowym, grać regularnie, podpisali umowy w nowych drużynach. Oby Kuba Błaszczykowski i Sławek Peszko grali w swoich klubach.

Swoje opinie na temat piątkowego meczu z Niemcami wyrazili również najważniejsi piłkarze reprezentacji. Kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski uważa, że drużyna jest mocniejsza niż w zeszłym roku.

Starszyzna kadry spokojna o wynik

- To będzie cięższy mecz niż ten w Warszawie. Choćby z tego względu, że gramy na wyjeździe, a Niemcy będą chcieli się zrewanżować za porażkę. Musimy podejść z respektem, ale na pewno nie możemy się ich bać. Każdy będzie starał się zdobyć punkty. Tam jest wielu świetnych zawodników. Grając odważnie, możemy tam sporo zdziałać.

Reprezentacja różni się w porównaniu z zeszłym rokiem, jesteśmy silniejsi. Wiemy, że Niemcy są faworytami, ale jesteśmy silni. Presji nie mamy, gramy w reprezentacji od kilku lat, zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest każdy punkt. Powinniśmy cieszyć się, że gramy taki mecz z takim rywalem.

Spokojny o awans na Euro 2016 wydaje się być Kamil Glik. Obrońca Torino FC zwrócił uwagę, że on i jego koledzy postarają się górować w walce o górne piłki i w tym upatruje szansę na wygraną.

- Normalnym jest, że to nie my będziemy prowadzić grę w tym spotkaniu. Raczej postaramy się wykorzystać nasze atuty w grze z kontry, którą lubimy. Tak samo jak stałe fragmenty gry. Mówi się o nas w Europie, tak o reprezentacji, jak i zawodnikach. Wiemy, że - robiąc wynik we Frankfurcie - może matematycznie nie gwarantujemy sobie awansu, ale niemal na pewno pojedziemy do Francji na Euro. Niemcy też muszą mieć w pamięci, że trzy dni po nas mają kolejny bardzo trudny mecz, ze Szkocją.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.