Ukraina: Rząd chce zmienić Euro 2012 na "Euro - Zero"

Lider ukraińskiej partii Swoboda Oleg Tjagnibok postanowił w niecodzienny sposób zmobilizować władze Lwowa do większego zaangażowania w przygotowania do Euro 2012. Podczas spotkania z mieszkańcami miasta wezwał ich do "polowania" na mera miasta Andrieja Sadowego.

Wielkie zamieszanie. Co z Euro na Ukrainie?  ?

Oleg Tjagnibok niezadowolony z przygotowań Lwowa do Euro 2012 winą za wszelkie opóźnienia obarczył obecnego mera Lwowa Andrieja Sadowego. Podczas jednego ze spotkań z mieszkańcami miasta z irytacją zwrócił się do nich o rozliczenie miejskiego notabla. - Jeśli Lwów straci Euro znajdźcie go i urwijcie mu uszy! - cytują polityka ukraińskie media.

Na Ukrainie Euro 2012 w ostatnim czasie, to ulubiony temat politycznych rozgrywek. W trakcie prac nad budżetem na przyszły rok tamtejsza opozycja zarzuciła rządowi, że chce przemianować projekt EURO 2012 na "euro-zero". A to z tego powodu, że ciągle nie powstał tam klarowny plan finansowania przygotowań do mistrzostw Europy. O tym samym kilka dni temu mówił prezydent Ukrainy, który zarzucił rządowi, że nie panuje nad sytuacją i wezwał władze do usunięcia urzędników, którzy sabotują prace nad projektem. Prezydent Ukrainy zagroził też, że jeśli przygotowania nie przyspieszą Euro 2012 będą gościły tylko dwa miasta. Słowa te potwierdził również szef ukraińskiej federacji piłkarskiej Hryhorij Surkis.

Przeczytaj o groźbach Juszczenki  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.